Duffy to brytyjska wokalistka, która na swoim koncie ma dwie płyty: „Rockferry” z 2008 roku (za którą została nagrodzona Grammy) i wydaną dwa lata później „Endlessly”. Choć obie cieszyły się ciepłym przyjęciem, a piosenkarka stawała się coraz bardziej popularna, nagle zniknęła. Po latach opowiedziała o trudnych przeżyciach.
Jak teraz wygląda Duffy?
W lutym 2020 roku w mediach społecznościowych Duffy ujawniła, że w dniu swoich urodzin została odurzona, porwana i zgwałcona. „Podano mi narkotyki w restauracji. Byłam odurzana przez cztery tygodnie, przewieziono mnie do obcego kraju. Nie pamiętam, jak wsiadłam do samolotu. Zostałam umieszczona w pokoju hotelowym, a sprawca wrócił i zgwałcił mnie. Nie wiem skąd miałam siłę, by przetrwać te dni, ale czułam obecność czegoś, co pomogło mi pozostać przy życiu” – zaznaczyła, dodając, że później ciągle żyła w poczuciu, iż jej życie jest „w bezpośrednim niebezpieczeństwie”, a napastnik zabije ją, jeżeli tylko pójdzie na policję.
Wiadomo, że piosenkarka planowała zmianę imienia i nazwiska oraz zamieszkanie w innym kraju, ale ostatecznie zniknęła z mediów i stawiła czoła wszystkim lękom. Obecnie nie jest aktywna w sieci i nie koncertuje. „Zastanawiacie się, dlaczego nie wykorzystałam mojego głosu, by wyrazić ból? Nie chciałam pokazywać światu smutku w moich oczach. Pytałam sama siebie, jak mogę śpiewać z serca, skoro jest złamane?” – tłumaczyła na swoim blogu.
Tym bardziej więc jej fanów zaskoczył teraz zamieszczony przez producentów występujących pod pseudonimem E.M.O.T.I.O.N filmik. Pracują oni nad remiksem hitu „Mercy” Duffy i z tego powodu opublikowali na TikToku wideo z udziałem wokalistki. Brytyjska gwiazda na nagraniu poruszała ustami w rytm swojego hitu. Widać, że mimo upływu lat pozostała wierna blond włosom i krótszej grzywce. W komentarzach nie zabrakło ciepłych słów od fanów. Czytamy: „Dobrze cię widzieć”, „Witaj z powrotem, Duffy”, „Gdzie ty się podziewałaś?” czy „Świetnie wyglądasz”.
Czytaj też:
Duffy napisała ostry list do CEO Netfliksa ws. filmu „365 dni”. „Naćpano mnie, porwano, handlowano i gwałcono”Czytaj też:
Po śmierci ukochanego i mamy trafiła do szpitala psychiatrycznego. „Nie chciałam płakać”