W grudniu zeszłego roku głośno było o agencji Royal Concert, która z dnia na dzień odwołała dwa duże koncerty znanych polskich gwiazd. Teraz okazało się, że firma ma poważne problemy finansowe i nie zwraca ludziom pieniędzy za zakupione wcześniej bilety. Ponadto próbuje uciszyć poszkodowanych. Szczegóły ujawniła dziennikarka „Gazety Wyborczej”.
Koncerty gwiazd odwołane
W grudniu 2024 roku niespodziewanie odwołano kilka koncertów z trasy „Christmas Time! Concert”, a także muzyczne widowiska poświęcone latom 90., podczas których mieli wystąpić tacy artyści, jak m.in. Justyna Steczkowska, Kayah, Natalia Kukulska, Kuba Badach, Michał Szpak, Grzegorz Hyży czy Andrzej Piaseczny. Choć agencja Royal Concert powinna zwrócić pieniądze poszkodowanym klientom, ma z tym pewne problemy. Z tego względu do drugiej połowy stycznia 2025 roku do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie wpłynęły 33 zawiadomienia i – jak potwierdziła prokurator Ewa Dziadczyk – prowadzone są czynności sprawdzające. Co więcej, zgłoszenia od wielu osób otrzymał także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Równocześnie w mediach społecznościowych powstała grupa „Poszkodowani przez Royal Concert”, do której dołączyło już 1,7 tysiąca internautów. W publikowanych postach informują o swoich problemach z agencją. Z tego powodu firma postanowiła zaapelować do klientów – i to o wyrozumiałość, cierpliwość oraz... milczenie. „Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że negatywne komentarze i opinie publikowane w internecie (jednocześnie rozumiejąc Państwa emocje), dodatkowo utrudniają realizację naszych przyszłych przedsięwzięć. Utrata zaufania wpływa na sprzedaż biletów na kolejne wydarzenia, co bezpośrednio przekłada się na czas potrzebny do ustabilizowania sytuacji finansowej firmy i dokonania zwrotów. Apelujemy o zrozumienie i wstrzemięźliwość w wyrażaniu ocen, abyśmy mogli wspólnie odbudować zaufanie i zrealizować Państwa oczekiwania” – napisali, co nie spodobało się wielu ludziom.
„Czuję złość, bo firma Royal Concert strofuje mnie za sposób, w jaki walczę o zwrot pieniędzy. Robię, co mogę. Na maile, telefony, pisma przedsądowe są głusi. Sprawę opisuję więc w internecie. I teraz czytam, że to moja wina, że to tyle trwa, bo pisząc prawdę, psuję komuś biznes?” – wyznała Angelice Pitoń z „Gazety Wyborczej” jedna z poszkodowanych osób.
Prezes zarządu agencji, Łukasz Wojtanowski, przyznał, że firma zmaga się z trudnościami finansowymi i utratą płynności, m.in. przez to, że mimo odwołania koncertów, musiała ponieść koszty wynajmu dużych aren. Teraz, by uzyskać środki na zwrot pieniędzy klientom, prowadzi sprzedaż biletów na kolejne wydarzenia. Najnowszy projekt to cykl koncertów poświęconych muzyce filmowej. Chociaż nie podano jeszcze nazwisk żadnych artystów, bilety na pięć koncertów w pięciu polskich miastach są już w sprzedaży.
Czytaj też:
Beata Kozidrak w końcu zabrała głos. „Jestem w trakcie leczenia”Czytaj też:
Justyna Steczkowska ma trudności w przygotowaniach do Eurowizji. „Jest ciężko”Czytaj też:
Edyta Górniak ujawniła skandaliczne zachowanie polskich gwiazd. „Dyskretne donosy”