Ujawniono, ile zarabiały kobiety w agencji towarzyskiej Dagmary Kaźmierskiej. Kwoty szokują

Ujawniono, ile zarabiały kobiety w agencji towarzyskiej Dagmary Kaźmierskiej. Kwoty szokują

Dagmara Kaźmierska
Dagmara Kaźmierska Źródło:Newspix.pl / Aleksander Majdański
W aktach sprawy dotyczącej Dagmary Kaźmierskiej widnieje m.in. cennik usług pań do towarzystwa w jej agencji. Celebrytka zabierała im sporą część zarobku.

Od kilku dni w mediach głośno jest na temat Dagmary Kaźmierskiej. Wszystko tym razem nie przez wzgląd na jej rezygnację z „Tańca z gwiazdami”, ale szczegóły dotyczące sprawy z przeszłości. Choć nie było tajemnicą, że celebrytka została niegdyś skazana za sutenerstwo i kilka lat spędziła w więzieniu, to mało kto znał dokładne akta te sprawy. Teraz ujawniono szczegóły i światło dzienne ujrzały nawet zarobki kobiet w agencji „Królowej życia”.

Zarobki kobiet w agencji Dagmary Kaźmierskiej

Od dawna było jasne, że Dagmara Kaźmierska ma kryminalną przeszłość – celebrytka sama o niej opowiadała, a nawet napisała na ten temat książkę. Okazało się jednak, że przemilczała najbardziej zatrważające wątki swojej historii. Portal „Goniec” ujawnił, że prowadząc dom publiczny pod Kłodzkiem na Dolnym Śląsku, „Królowa życia” uciekała się do przemocy. Na fali tych doniesień Polsat już zdjął z anteny programy z celebrytką, a internauci domagają się, by ta nie pojawiła się w finałowym odcinku „Tańca z gwiazdami”.

Równocześnie „Fakt” ujawnił dokładne akta ze sprawy sprzed lat. Widnieje w nich, że Dagmara Kaźmierska została oskarżona o dokonanie 17 przestępstw, a skazano ją za sześć z nich. Chodziło m.in. o czerpanie korzyści materialnych z prostytucji, grożenie pozbawieniem życia, kierowanie wykonaniem czynu zabronionego tj. przestępstwa zgwałcenia „X. X”. [dane są tu zanonimizowane — przyp. red.] w ten sposób, że zleciła innej, nieustalonej osobie doprowadzenie „X.X”. przemocą do obcowania płciowego, a także udział w pobiciu.

Okazało się również, że w niepozornym zajeździe „Heidi” na ruchliwej trasie łączącej Czechy i Wrocław pracowało w sumie 14 prostytutek. W sądowych dokumentach zgromadzonych przy okazji toczącego się od 2009 roku postępowania znalazły się pobierane przez nich stawki. Co istotne, Dagmara Kaźmierska dostawała połowę tych kwot.

„Za usługi seksualne kobiety te otrzymywały od klientów kwoty rzędu 150-170 zł za 1 godzinę lub 120-150 zł za pół godziny tych usług. Przeciętnie połowę tej kwoty zatrzymywała prostytuująca się kobieta a drugą połowę otrzymywała oskarżona” – można przeczytać w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

Owe stawki podały kobiety pracujące w „Heidi” w swoich zeznaniach. Wyjawiły, że w ciągu swojego dyżuru zazwyczaj obsługiwały pięciu klientów. Co więcej, zdradziły, że u Dagmary obowiązywały drakońskie kary finansowe za przewinienia – dyscyplinowała ona bowiem kobiety za to, że np. klient poskarżył się na jakość usług czy fakt, że dziewczyna nie mogła pracować, bo była nietrzeźwa.

Czytaj też:
Zaskakująca decyzja Polsatu. Stacja ostro zareagowała na aferę z Dagmarą Kaźmierską
Czytaj też:
Dagmara Kaźmierska na zdjęciach sprzed lat. „Bez sztucznych rzęs i kilograma szpachli”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Fakt