60. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu odbywał się od piątku 9 do niedzieli 11 czerwca. Już pierwszego dnia imprezy odbył się koncert „Wielka Gala – od Opola do Opola”, a widzowie mieli „powrócić pamięcią wstecz” i „powspominać wielkie gwiazdy sceny muzycznej”. Wielu artystów nie zgodziło się jednak wystąpić w wydarzeniu organizowanym przez TVP, o czym podczas festiwalu wspomniał sam prowadzący Tomasz Kammel. – Życzę, żeby w końcu się tu znowu zjawili, bo ta opolska scena jest absolutnie dla wszystkich – przekonywał.
Do tego jednak nie zachęcała między innymi relacja Dody z przygotowań do imprezy, która relacjonowała wulgarną kłótnię z jednym z reżyserów. Imprezę bojkotowali też Maciej Orłoś i Wojciech Mann. Potem było już tylko gorzej. W trakcie gali uśmiercona została żyjąca gwiazda Jolanta Borysiewicz, znana z przeboju „Hej, dzień się budzi”. Widzowie stwierdzili ponadto, że wygrana Rafała Brzozowskiego w koncercie „Premier” była ustawką.
Agata Młynarska gorzko o Festiwalu w Opolu. Pisze o swoim ojcu
Teraz Festiwalowi w Opolu post poświęciła Agata Młynarska, która zamieściła fotkę z 53. edycji imprezy w 2016 roku. Wtedy to dziennikarka odpowiadała za prowadzenie festiwalu i współtworzyła jego scenariusz i reżyserię. Na pozostałych zdjęciach można było zobaczyć jej ojca Wojciecha Młynarskiego, także w Opolu.
„Wojciech Młynarski nadal pozostaje najbardziej nagradzanym autorem i wykonawcą w historii tego festiwalu. Liczba Karolinek, nagród za premierowe wykonania piosenek, nagród publiczności jest nie do pobicia” – napisała o swoim ojcu. Dalej podkreśliła, że dosłownie i w przenośni „wychowała się na tym festiwalu”. „Był zawsze ważnym punktem w rodzinnym kalendarzu. Tata pisał »na Opole« – dla siebie i innych wykonawców. Zawsze wierny sobie i swojej publiczności. Miał to szczęście, że mimo różnych zakrętów historii ten festiwal był przede wszystkim festiwalem artystów, a nie rządowej telewizji. Miał swoje wielkie chwile. Czy wrócą? Nie przypuszczam. Czy dziś tata wystąpiłby na Festiwalu? Nie! Czy chciałby, żeby jego piosenki żyły w szerszej przestrzeni? Tak!” – czytamy.
Dalej Młynarska wyraziła swój żal do władz TVP za to, jak potraktowały jej ojca. „Młynarskiego odkurzyli jak stary eksponat z okazji 60-lecia festiwalu. Trudno sobie przecież wyobrazić koncert jubileuszowy bez jego piosenek. Ale już bez problemu można sobie wyobrazić przestrzeń kultury w TVP bez jego twórczości. Czasami gdzieś przeleci wspomnienie w TVP Kultura i to wszystko. Szkoda. Zasługuje na honorowe miejsce” – oceniła.
Dziennikarka podkreśliła w swoim wpisie, że dopóki a scenie Festiwalu w TVP „ważniejsza będzie polityka i umizgiwanie się władzy, od artystów reprezentujących różne epoki i style, światopogląd, śpiewających różnym głosem, nie będzie możliwy do zrealizowania prawdziwy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu”. „Widz jest cierpliwy... Do czasu! Ma pilota, więc ma władzę! Nie jest też tak głupi, jak go o to posądzają i widzi, co jest grane! Ocenę artystycznych walorów koncertów tegorocznego festiwalu pozostawiam widzom. Swoje zdanie zostawiam dla siebie” – zakończyła.
Czytaj też:
6 nowych tytułów w tym tygodniu na Netflix. Co obejrzymy?Czytaj też:
Koniec z religijnym programem na TVP. Prowadzący zdradzał żonę i ma dziecko z kochanką