Pod koniec marca opisaliśmy jeden z wielu wybryków Malika Montany, uznając go otwarcie za mało znaczący. Raper wskoczył na ladę w McDonald's i zatańczył na niej popularny tiktokowy taniec. Całość wrzucił na swoje konto w tej właśnie aplikacji, licząc na poklask internetowej gawiedzi.
Malik Montana podpadł internautom
Tym razem jednak kontrowersyjny twórca się przeliczył. Spotkało go bardzo wiele negatywnych komentarzy. Fani podkreślali, że w brudnych butach skakał po miejscu, w którym wydaje się jedzenie. Uznali, że nie szanuje pracy osób z McDonald's oraz nie dba o higieniczne podanie posiłku licznym klientom fastfoodu.
Raper oczywiście nie zamierzał przepraszać. Z czasem więc na temat jego zachowania zaczęli wypowiadać się kolejni twórcy i komentatorzy w mediach społecznościowych. Najbardziej zabolały Malika filmy wpływowych postaci z YouTube. Mężczyzna w końcu zaczął im grozić i oskarżać o „nakręcanie hejtu” przeciwko jego osobie.
Malik: Będę was wszystkich dojeżdżać
– Będę was wszystkich dojeżdżać. Będziecie przeze mnie za każde słowo rozliczani – zapowiadał za pośrednictwem Instagrama. Oskarżał też swoich oponentów o rasizm i krytykowanie go ze względu na jego religię, mimo iż żadne takie argumenty nie padały otwarcie w nagraniach youtuberów.
Słowa Malika Montany odczytano jako groźby pod adresem twórców z YouTube. Internauci odpowiedzieli na nie komentarzami pod profilami społecznościowymi High League, federacji organizującej popularne walki celebrytów w formule MMA. Organizacja przejęła się wizerunkowym problemem na tyle, że postanowiła wydać oświadczenie.
Oświadczenie High League
„W imieniu HIGH League oświadczam, że w informacji, które uzyskaliśmy od Malika Montany, jego zachowanie w ostatnim czasie jest jedynie elementem promocyjnym mixtape’u „Public Enemy” (tj. wróg publiczny). Nie jest to w żadnym stopniu powiązane z funkcją Malika w HIGH League ani z planami i działalnością organizacji” – pisał PR manager organizacji Maciej Szumowski.
Czytaj też:
Słynny piłkarz chce wystąpić we „freak fightach”. „Wezmę to pod uwagę”Czytaj też:
Oficjalnie: Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Arturem Szpilką. KSW zdradziło wszystkie szczegóły