Malik Montana przesadził? Jego akcja w McDonald's nie spodobała się fanom

Malik Montana przesadził? Jego akcja w McDonald's nie spodobała się fanom

Malik Montana w McDonald's
Malik Montana w McDonald's Źródło: TikTok / @malikmontana_official
Raper Malik Montana chciał zabłysnąć na TikToku. Skończyło się jednak na fali krytyki i kolejnej wpadce wizerunkowej.

Tiktokerzy narażeni są czasem na większą krytykę od innych influencerów. Podobnie rzecz ma się z raperami. Kiedy więc raper nagrywa tiktoki... powinien chyba szczególnie uważać na swoje posunięcia.

Być może bierze się to stąd, że w porównaniu z innymi aplikacjami oraz innymi gatunkami muzycznymi rap i TikTok są wciąż stosunkowo młode. A może mają po prostu młodszą publikę, więc wymaga się od nich nieco więcej?

Możliwe w końcu, że po prostu są w ostatnich latach na czasie i zwyczajnie komentuje się potknięcia raperów i tiktokerów, ponieważ budzi to większe zainteresowanie niż wyskoki rockmanów i youtuberów.

Malik Montana tańczył na ladzie w McDonald's

Jakkolwiek by to nie wyglądało, tylko tak tłumaczyć możemy ostatnie zamieszanie wokół Malika Montany. Trudno przecież uznać jego najnowszy wybryk jako szczególnie gorszący. Zdecydowanie widzieliśmy głupsze i bardziej szkodliwe rzeczy niż taniec na kontuarze w McDonald's.

Tymczasem popularnego warszawskiego rapera oraz włodarza High League spotkała dość spora fala krytyki w mediach społecznościowych. Zniesmaczeni internauci podkreślają, że rzecz miała miejsce w fast foodzie, przy produkcji i wydawaniu jedzenia. Nie wiedzieć czemu niektórzy przekonują, że lepiej byłoby, gdyby Malik przynajmniej ściągnął buty.

Kontrowersyjny box od Malika Montany

Możliwe, że Malika Montanę krytykuje się też nieco mocniej po ostatnim zamieszaniu ze specjalnymi wydaniami jego płyt. W tzw. boxach umieścił on zawartość, która niekoniecznie spodobała się fanom. W drogich, bo kosztujących 450 zł paczkach, zamawiający znaleźli m.in. kadzidełka, świeczkę, 2 CD, lampkę LED, pozaginany plakat i płaszcz przeciwdeszczowy.

Na tamtą aferę Malik odpowiedział oczywiście w swoim stylu, całkowicie odrzucając jakąkolwiek krytykę. – Ja wrzuciłem to, co sam lubię, używam i koncepcyjnie mi do płyty pasuje. A Tobie, że nie pasuje, mało mnie to interesuje. Zwróć i tyle. Cena ma być wysoka, bo to moja płyta i ja tak chcę, żeby było. Mógłbym dać samą płytę nawet za 1000 i kto chce kupuje, kto nie chce niech nie kupuje – mówił.

Czytaj też:
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Wyzwiska, przemoc i rozbierane sceny przed ołtarzem
Czytaj też:
Zdjęcie papieża Franciszka w puchowej kurtce obiegło świat. Jest z nim jeden problem