Przypomnijmy, Arkadiusza „Megakota” Zgorzelskiego szeroka publika poznała, gdy pojawił się w show TTV „Królowe życia”. O mężczyźnie napisał potem w mediach społecznościowych Jan Śpiewak, który skrytykował jego promowanie w telewizji. Zwrócił między innymi uwagę, że deweloper ze Szczecina sam przyznał, że aż cztery jego byłe partnerki zmarły w młodym wieku, a o śmierć jednej z nich był podejrzany. „W popularnych nagraniach na YouTube chwali się tym, że nazwał świnię imieniem po byłej dziewczynie, która popełniła samobójstwo” – opisywał jego działania Jan Śpiewak. W końcu, po skargach, które wpłynęły na program TTV do KRRiT Zgorzelski został usunięty z programu.
Megakot z „Królowych życia” znęcał się nad świnką
Zwierzę, o którym wspominał już Jan Śpiewak, to świnka wietnamska. Jak się okazuje, patocelebryta nie dbał o nią. „Szczeciński patocelebryta doprowadził świnkę, którą ma pod opieką do karygodnego stanu. Celebryta nie krył się ze złym traktowaniem Zwierzęcia upubliczniając filmiki w social mediach” – piszą aktywiści z fundacji Prosiaczka Eugeniusza Gieniutkowo.
W sprawie pomogła kancelaria prawna i posłanka Katarzyna Kotula. Fundacja złożyła odpowiednie zawiadomienie i teraz przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie administracyjne „w sprawie wydania decyzji o czasowym odebraniu świnki wietnamskiej”.
„Prosimy o udostępnienia, aby ta sprawa nie została zamieciona pod dywan, a Świnka trafiła do Gieniutkowa” – piszą działacze fundacji.
Czytaj też:
Ida Nowakowska została okradziona przez inną znaną osobę. „Bardzo mnie to zabolało”
Arkadiusz „Megakot” Zgorzelski z programu „Królowe życia”