Szapołowska: Mam w nosie „Kler”. Nie wylewajcie pomyj na księży

Szapołowska: Mam w nosie „Kler”. Nie wylewajcie pomyj na księży

Grażyna Szapołowska
Grażyna Szapołowska Źródło: Newspix.pl / Artur Widak
Dyskusja na temat filmu Kler nie ma końca. Swoje zdanie o produkcji Wojciecha Smarzowskiego wyraziła Grażyna Szapołowska, która w rozmowie z „Faktem” zapowiedziała, że raczej nie wybierze się na ten film do kina. Jej zdaniem jest on „krzywdzący dla przedstawicieli Kościoła”.

Z najnowszych danych podawanych przez portal wirtualnemedia.pl wynika, że „Kler” już po 10 dniach zgromadził 2,5 mln widzów, stając się najpopularniejszym polskim filmem tego roku. Produkcja Wojciecha Smarzowskiego wzbudza mnóstwo kontrowersji i wywołała burzliwą dyskusję. Swoje zdanie na temat „Kleru” wyraziła w rozmowie z „Faktem” Grażyna Szapołowska. Aktorka przyznała, że jeszcze nie widziała filmu i raczej nie wybierze się na niego do kina. – Mam ważniejsze sprawy na głowie i szczerze, to mam w nosie „Kler” – stwierdziła.

Szapołowska: Nie wylewajcie pomyj na księży

Szapołowska wskazała, że jej zdaniem film Smarzowskiego może być „krzywdzący dla przedstawicieli Kościoła”. – Nie lubię generalizowania i gadek, że wszyscy księża to pedofile i molestują dzieci – wyjaśniła. – Apeluję o spokój i rozsądek w temacie wylewania pomyj na wszystkich księży i o zajęcie się w życiu czymś pożytecznym, np. pójściem na spacer z psem. To zwykła nagonka – dodała.

Aktorka w rozmowie z dziennikiem zaznaczyła, że nie jest „świętą” i złamała „prawie każde przykazanie Boże”, ale jest też „ostatnią osobą, którą można by nazwać moralizatorką”.

Czytaj też:
O „Klerze” głośno też za oceanem. „New York Times” pisze o fenomenie polskiego filmu

Źródło: Fakt24.pl / Wprost.pl