„Anatomia upadku” w reżyserii Justine Triet była jednym z najgłośniejszych filmów ubiegłego roku. Na ceremonii Złotych Globów produkcja została uznana za najlepszy film nieanglojęzyczny i nagrodzona także za najlepszy scenariusz. Za scenariusz otrzymała także Oscara (w sumie zgarnęła 5 nominacji, także dla najlepszej reżyserki, aktorki pierwszoplanowej, montażu i filmu) oraz Złotą Palmę w Cannes w 2023 roku.
Recenzenci chwalili przede wszystkim rolę Sandry Huller, która później – tego samego roku – zachwyciła także w „Stefie interesów”, polskiej koprodukcji. Oprócz niej, w filmie zagrali między innymi: Swann Arlaud, Antoine Reinartz, Milo Machado-Graner, Samuel Theis, Jehnny Beth czy Saadia Bentaïeb.
Na polskim Filmwebie „Anatomia upadku” ma opinię 7,3/10 od widzów i 7,4/10 od krytyków.
O czym jest „Anatomia upadku”?
Sandra, niemiecka pisarka, mieszka wraz z mężem Samuelem i ich niedowidzącym synem w chatce w Alpach na odludziu. Ciało Samuela zostaje znalezione na śniegu nieopodal ich domu. Skoczył sam, poślizgnął się czy może z balkonu wypchnęła go Sandra, żona i matka? Śledczym brakuje dowodów, w sprawie brakuje świadków. Na oczach opinii publicznej Sandra będzie musiała spowiadać się z najdrobniejszych i najintymniejszych szczegółów swojego małżeństwa, które mogą zaważyć o wyroku.
Toczące się śledztwo ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia, niepewności narastają, a Sandra zostaje oskarżona. Rozpoczyna się proces, który jest destrukcyjny dla relacji matki i syna. Subtelnie, ale i z ogromną mocą oddziaływania na widzów, reżyserka odsłania przed nami opowieść o złożonej, niejednoznacznej osobowości Sandry – pisarki, matki, kobiety, żony – i o jej burzliwym związku z Samuelem. Proces, który nurtuje wszystkich, toczy się również w głowach widzów, a pytanie jest oczywiste i brzmi: „Czy to zrobiła?”.
Thriller „Anatomia upadku” już od 10 sierpnia można oglądać w serwisie streamingowym Max.
Czytaj też:
Szokujące tajemnice kultowego filmu. To działo się na planieCzytaj też:
Szukasz dobrych filmów? Tych thrillerów jeszcze nie znasz, a powinieneś