„Kleks i wynalazek Filipa Golarza" w reżyserii Macieja Kawulskiego, druga filmowa odsłona największego polskiego hitu ostatnich lat, wejdzie do kin 3 stycznia 2025 roku. Jednak pierwsze pokazy przedpremierowe wystartują jeszcze w tym roku – analogicznie jak w przypadku pierwszej części na Boże Narodzenie. Na ekrany kin powróci profesor Ambroży Kleks, Ada Niezgódka i Albert. Pojawi się też kluczowa nowa postać – Filip Golarz. W tej roli Janusz Chabior, którego możemy w tym wcieleniu zobaczyć już na pierwszych fotkach z filmu.
O czym opowie kontynuacja „Akademii Pana Kleksa"?
Po letniej przerwie Ada Niezgódka wraca do Akademii, żeby rozwikłać tajemnicę pochodzenia swojego przyjaciela – Alberta. W tym samym czasie profesor Kleks wyrusza do świata realnego, żeby odnaleźć przyjaciela sprzed lat. Okazuje się, że oba te tropy prowadzą do dawnego absolwenta Akademii – Filipa zwanego Golarzem.
– Trochę czekałem, ale w końcu w trylogii „Akademia Pana Kleksa" pojawia się w pełnym wymiarze postać Filipa Golarza, którą miałem przyjemność zagrać. Filip powraca, żeby zemścić się za odrzuconą miłość i poniżenie, którego doświadczył w Akademii. Czy uda mu się zniszczyć Akademię? Ja wiem, co się wydarzy, a widzowie musza poczekać do 3 stycznia i oficjalnej premiery – mówi Janusz Chabior, który wciela się nowego, ale kluczowego bohatera opowieści.
– Jeżeli pierwsza część „Akademii Pana Kleksa" rozpaliła dziecięcą wyobraźnię, to druga nie tylko zaświeci jeszcze mocniej, ale i pokaże kompletnie nowe furtki do przestrzeni, które dotychczas były zamknięte nawet dla dorosłych. Czy można kochać robota? Czy tworząc go, można pozostać obojętnym na jego ludzki pierwiastek? Każdy z nas raz na jakiś czas musi opuścić swoją strefę komfortu i udać się do świata realnego. Cała sztuka polega na tym, aby to świat realny stał się strefą komfortu. Zobacz, jak z tymi zagadnieniami poradzą sobie Ci, których pokochała cała Polska – opowiada reżyser Maciej Kawulski.
Pierwsza część serii, „Akademia Pana Kleksa", przyciągnęła do kin rekordowe 2,9 miliona widzów. Z kolei na platformie streamingowej Netflix dotarła do widzów 190 krajów i kilkudziesięciu grup językowych.
W postać Ambrożego Kleksa w nowym filmie ponownie wciela się Tomasz Kot. Filmowy Filip Golarz to Janusz Chabior. Adę Niezgódkę gra Antonina Litwiniak, a filmowego chłopca-robota, Alberta – Konrad Repiński. Na ekranie pojawiają się również Piotr Fronczewski, Sebastian Stankiewicz oraz Agnieszka Grochowska.
Czytaj też:
W Hollywood nakręcą film o Krzysztofie Rutkowskim. „Będę głównym koordynatorem”Czytaj też:
Wraca uwielbiany przez Polaków serial. To nie koniec niespodzianek