Od czasu, gdy jego utwory zaczęły podbijać listy przebojów, Skolim stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej muzyki tanecznej. Ostatnio opowiedział o swojej drugiej, obok muzyki, pasji — motoryzacji. A ma się czym pochwalić!
Motoryzacja – druga pasja Skolima
Każdy kolejny singiel Skolima zdobywa miliony odsłon w sieci, a koncerty przyciągają tłumy fanów. Mimo intensywnego tempa życia i pracy artysta znajduje czas na pielęgnowanie swoich pasji – od muzyki po motoryzację, która, jak się okazuje, stała się nie tylko hobby, ale i symbolem jego sukcesu.
Jeszcze kilka lat temu, gdy dopiero zaczynał występować na scenie, jego nieodłącznym towarzyszem było wysłużone BMW E46. Jak sam przyznał, to auto miało dla niego wyjątkowe znaczenie – przypominało czasy, gdy wszystko dopiero się zaczynało, a koncerty odbywały się bez zaplecza technicznego i menedżerskiego wsparcia. Teraz wiele się zmieniło i gwiazdor do obsługi swoich tras potrzebuje już… większej ilości niezawodnych samochodów.
Skolim: „Mam 7 koncertowych aut i 11 w ogóle”
W rozmowie w „Pytaniu na śniadanie” artysta zdradził szczegóły swojej imponującej kolekcji. „W domu mam u siebie lądowisko za tarasem, ale taka ciekawostka — jak zaczynałem grać koncerty, to miałem stare takie BMW E46, wielki sentyment miałem do tego auta. A dzisiaj mam 7 koncertowych aut i 11 ogółem. Zmieniam, rotuję — czasem jedno auto gdzieś oddaję na przegląd, drugie mi podjeżdża i fajna jest logistyka tego wszystkiego” — opowiedział Skolim.
Wokalista dodał też, że w trasie nie jest sam. „Mam też wspaniałego kierowcę – gitarzysta mój jest kierowcą. Ja też czasem lubię pojeździć, natomiast jeżdżę najmniej, bo chłopaki akurat dają mi taką przestrzeń na odpoczynek. Ale jeździmy żwawo, staramy się jednak przepisów za dużo nie łamać” — przyznał z uśmiechem.
Czytaj też:
Afera po koncercie na PGE Narodowym. Widzowie nie zostawili na nim suchej nitkiCzytaj też:
Wypłynęły stawki Dody i Steczkowskiej. Tyle zarobią za kilkanaście minut