Ciąg dalszy sprawy znanej aktorki Barbary K.-S. Sąd Najwyższy podjął decyzję

Ciąg dalszy sprawy znanej aktorki Barbary K.-S. Sąd Najwyższy podjął decyzję

Straż Graniczna
Straż Graniczna Źródło: X / Straż Graniczna
Sąd Najwyższy przekazał do ponownego rozpoznania Sądu Okręgowego w Warszawie sprawę znanej aktorki Barbary K.-S., która oskarżona jest o zniesławienie funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Decyzja Sądu Najwyższego oznacza, że uwzględnił w sprawie skargę Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. W środę 6 listopada rozpatrywała ją Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym. Ostatecznie zaskarżone orzeczenie zostało uchylone i Sąd Najwyższy przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

Przypomnijmy, Barbara K.-S., aktorka znana z serialu „M jak miłość”, na początku 2022 roku została oskarżona o to, że 4 listopada 2021 roku „za pomocą środków masowego komunikowania na portalu społecznościowym zniesławiła straż graniczną oraz jej funkcjonariuszy”. Prokuratura Okręgowa podała wówczas, że aktorka nie przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.

Kontrowersyjny wpis Barbary K.-S.

Chodzi o wpis zamieszczony przez K.-S. na Instagramie w listopadzie 2021 roku. Aktorka ostro skomentowała nagranie z polsko-białoruskiej granicy, pokazujące szarpaninę migrantek ze strażnikami granicznymi.

„Ku***! Ku**! Co tam się dzieje! To jest ku*** »straż graniczna«? »Straż«? To są maszyny bez serca bez mózgu bez niczego. Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku***! Jak tak można! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę! Mordercy!” – napisała aktorka w opisie do filmiku, który sama dodała na swoim Instagramie. „Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać? Ku*** rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek. Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!” – pytała, odnosząc się do sprawy śmierci 30-latki z Pszczyny.

Niedługo później aktorka usunęła wpis i przeprosiła. „Szanowni Państwo, odnosząc się do nagłośnionej sprawy mojej emocjonalnej reakcji i ogromnego oburzenia w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią, chciałabym jeszcze raz podkreślić, że moje słowa dotyczyły konkretnej sytuacji przedstawionej na nagraniu” – podkreślała aktorka na Instagramie.

„W swojej wypowiedzi, za której wulgarne słownictwo przeprosiłam, odniosłam się krytycznie wyłącznie do tego, co zobaczyłam wówczas na filmiku opublikowanym w sieci. Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Przepraszam przedstawicieli Straży Granicznej, których mogły urazić moje słowa wypowiedziane zbyt szybko i w emocjach” – zaznaczała.

Czytaj też:
Ten film Netfliksa pomógł Trumpowi wygrać wybory? Padł w nim koszmarny żart o Polakach
Czytaj też:
Nietypowe pożegnanie Elżbiety Zającówny. Rodzina ujawniła szczegóły

Źródło: WPROST.pl / RMF FM