Jerzy Stuhr, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, kojarzony był też bardzo mocno dzięki swojemu dubbingowi w roli Osła w polskiej wersji kultowego filmu animowanego „Shrek”. Jego interpretacja tej postaci stała się absolutnie ikoniczna. W polskim dubbingu Jerzy Stuhr nadał Osłowi charakterystyczną, pełną energii i humoru osobowość, co zyskało ogromne uznanie widzów.
Głos Osła w wykonaniu Stuhra jest pełen charakterystycznych intonacji, które oddają zaraźliwą wesołość, nieustającą gadatliwość i pełną optymizmu naturę tej postaci. Dzięki temu Osioł w polskiej wersji językowej stał się równie lubiany, jak oryginalna postać, której głos w angielskiej wersji podkładał Eddie Murphy.
Stuhr wcielał się w Osła nie tylko w pierwszym filmie „Shrek” z 2001 roku, ale również w jego kolejnych częściach, co sprawiło, że głos aktora kojarzony jest z tym zabawnym, choć nieco irytującym, stworzeniem do dziś.
Maciej Stuhr zastąpi ojca w roli Osła w „Shreku”? Aktor ma pewien pomysł
Po śmierci aktora wszyscy zachodzą w głowę, kto mógłby go zastąpić w roli Osła. Na 1 lipca 2026 roku zapowiedziana jest bowiem premiera piątej już części „Shreka”. W sieci pojawiły się komentarze, że być może produkcja skorzysta z pomocy sztucznej inteligencji, aby odtworzyć głos aktora. W końcu jednak w sprawie wypowiedział się też syn aktora Maciej Stuhr.
– Z zaciekawieniem się temu przyglądałem i pomyślałem sobie – nie to żebym śmiał sugerować producentom cokolwiek – ale być może dałoby się połączyć te dwa pomysły. Gdyby była taka wola, mógłbym się zmierzyć z tą rolą, a dzisiejsze sztuczki techniczne być może mogłyby ten głos troszeczkę upodobnić w stronę pamięci o Jerzym Stuhrze. Może to by było jakieś rozwiązanie – powiedział.
Czy produkcja „Shreka” zdecyduje się na taki kompromis? Na ostateczne decyzje przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Czytaj też:
Netflix kasuje nowy, genialny serial. Fani są wściekliCzytaj też:
25 najlepszych filmów w tym roku. Na liście aż dwie polskie produkcje!