Za nami „Masz Wolnych Polaków”, który rozpoczął się 11 stycznia o godzinie 16:00 od licznych wystąpień pod Sejmem. Choć według szacunków ratusza, uczestniczyło w nim 35 tys. osób, „Onet” podaje, że w kulminacyjnym momencie było ich od 90 do 120 tysięcy. Wśród nich znalazła się także małżonka Łukasza Schreibera, która z dumą prezentowała zdjęcia i nagrania z tego wydarzenia.
Marianna Schreiber na marszu Prawa i Sprawiedliwości
Manifestacja zorganizowana przez sympatyków Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie przyciągnęła wiele osób z różnych części Polski, jednak choć TV Republika utrzymuje, że zjawiło się na niej 300 tys. osób, bez wątpienia można stwierdzić, że było ich znacznie mniej. Stacja, w której pracuje obecnie Danuta Holecka, wyemitowała demonstrację praktycznie w całości, mimo tego, że nie obyło się bez znacznych wpadek. Wydarzenie w swoich mediach społecznościowych relacjonowała również Marianna Schreiber.
Żona polityka PiS-u zdradziła, że po udzielonym przez siebie wywiadzie tajemniczemu kanałowi na YouTube, udała się na protest. W związku z tym opublikowała w sieci zdjęcie na tle Placu Trzech Krzyży w pobliżu Sejmu i napisała: „Modlę się za moją kochaną ojczyznę. Ojczyznę, za którą oddałabym życie”.
Pod jej fotografiami, zarówno na Instagramie, jak i Facebooku, pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów, którzy byli podzieleni – jedni chwalili jej postawę, inni nie szczędzili ostrych słów. Czytamy: „Super, jesteś wielka”, „Kochasz PiS, a nie Polskę” czy „Z mojej wsi wszyscy strażacy dostali nakaz wyjazdu na marsz! Musieli wziąć urlop i jechać na własny koszt do Warszawy. W przeciwnym razie wyrzucenie ze straży. Taka jest Polska wg PiS. Mówił ci o tym mąż?”.
instagramCzytaj też:
Marianna Schreiber obawia się zmian w Telewizji Polskiej. „Moja walka miała być transmitowana przez TVP”Czytaj też:
Trzy rundy pojedynku i łzy Marianny Schreiber. Tak przebiegała walka żony polityka PiS