Britney Spears została zwolniona z kurateli po 13 latach i o zaczęła nowe życie. Od lutego 2008 roku to Jamie Spears podejmował wszelkie decyzje dotyczące zdrowia, życia prywatnego, pracy i pieniędzy wokalistki. Do 2019 roku piosenkarka była mu posłuszna, bo ojciec miał jej grozić, że w przeciwnym wypadku straci kontakt ze swoimi dziećmi. Gwiazda nie ukrywa radości z nowego etapu i chętnie dzieli się z fanami każdym szczegółem ze swojego prywatnego życia. Jakiś czas temu pochwaliła się w mediach społecznościowych, że spodziewa się trzeciego dziecka, wcześniej wielokrotnie podkreślając, że marzy o ciąży. Niestety z wpisów księżniczki popu wynikało, że ją straciła. Wydała wówczas dramatyczne oświadczenie.
W czerwcu gwiazda wyszła za Sama Asghariego, swojego wieloletniego partnera. Para spotkała się na planie teledysku w 2016 roku. Ogłosili swoje zaręczyny we wrześniu zeszłego roku, na krótko przed tym, jak Spears wygrała sądową batalię z rodziną.
Britney Spears wraca w wielkim stylu
Teraz do zagranicznych mediów dotarła informacja, że Britney Spears wraca na scenę i to w wielkim stylu. Krążą doniesienia, że Elton John i wokalistka pracują obecnie nad nową wersją singla gwiazdora „Tiny Dancer”. To wielki przebój z 1972 roku. Jak donosi informator People, muzycy mieli się spotkać 20 lipca w kameralnym studiu nagraniowym w Beverly Hills.
Efekty współpracy fani będą mogli usłyszeć już w sierpniu. Na razie żadne z zainteresowanych nie potwierdziło tych informacji, ale jeśli są prawdziwe, to będzie to pierwszy muzyczny projekt Britney Spears od 2016 roku. Wówczas na sklepowe półki trafiła jej płyta „Glory”. Singiel ma zostać wydany przez Universal Music.
Czytaj też:
Eurowizja 2023 oficjalnie odbędzie się w Wielkiej Brytanii
39-letnia Britney Spears na Instagramie. Takie zdjęcia publikuje piosenkarka