„Oszust z Tindera”. Pokrzywdzone kobiety założyły zbiórkę. Chcą pomocy w spłacie pożyczek

„Oszust z Tindera”. Pokrzywdzone kobiety założyły zbiórkę. Chcą pomocy w spłacie pożyczek

Ayleen, Pernilla i Cecilie z dokumentu „Oszust z Tindera”
Ayleen, Pernilla i Cecilie z dokumentu „Oszust z Tindera”Źródło:gofundme.com
„Oszust z Tindera”, nowy dokument Netfliksa, bije rekordy popularności. Teraz kobiety, które pokrzywdzone zostały przez Simona Levieva, założyły zbiórkę, która ma pomóc im w spłacie zaciągniętych pożyczek.

„Oszust z Tindera” to dokument, który od ubiegłego tygodnia oglądać możemy na platformie . Kobiety opowiadają w nim, jak Shimon Hayut, który w sieci znany jest jako Simon Leviev, podając się za bogatego potentata diamentów, uwodził je, a następnie wyłudzał od nich miliony dolarów. Mężczyzna spędził co prawda 5 miesięcy w areszcie za posługiwanie się fałszywym paszportem, a teraz kontynuuje luksusowe życie u boku nowej partnerki. Już pod koniec dokumentu dowiadujemy się, że Simon Leviev zamierza pozwać Netfliksa. To samo zapowiada jego ochroniarz Peter, który – jak się okazuje – jest Polakiem i nazywa się Piotr K. Mężczyzna buntuje się w związku z sugestią twórców filmu, że zdawał sobie sprawę z zabronionych czynów, których dokonuje jego przyjaciel, a nawet brał w nich udział.

„Oszust z Tindera”. Pokrzywdzone kobiety założyły zbiórkę pieniędzy

W sieci tymczasem ruszyła zbiórka ofiar „Oszusta z Tindera”. Ayleen, Pernilla i Cecilie, które zaciągnęły pożyczki, aby wesprzeć finansowo mężczyznę, któremu rzekomo groziło niebezpieczeństwo, proszą o pomoc w ich spłacie.

„Ostatnie dni były dla nas szokujące. Byłyśmy kompletnie zaskoczone powodzią współczucia i wsparcia ze strony wszystkich. Bardzo doceniamy miłość, którą nam okazujecie” – piszą kobiety w opisie zbiórki. „Po wielu rozmowach i dokładnym rozważeniu sprawy, postanowiłyśmy założyć zbiórkę. Wiele osób kontaktowało się z nami, pytając o to, czy mamy to w planach – wcześniej nie przyszło nam do głowy, że możemy to zrobić” – piszą kobiety, zaznaczając, że w sieci ruszyło wiele fałszywych zbiórek i nie chcą, aby ktoś jeszcze został oszukany. „Zdajemy sobie sprawę z tego, że istnieje tysiące bardziej wartościowych celów zbiórek i jesteśmy bardzo wdzięczne, jeżeli zechcecie nam pomóc. Wszystko, czego pragniemy, to powrót do naszego normalnego życia” – podkreśliły.

Czytaj też:
Monika Miller łysieje. Zdecydowała się na kosztowną operację. „Wygląda to przerażająco”