Świąteczna reklama Play bez Barbary Kurdej-Szatan. Firma wyjaśnia, dlaczego

Świąteczna reklama Play bez Barbary Kurdej-Szatan. Firma wyjaśnia, dlaczego

Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan Źródło: Instagram / @kurdejszatan
Barbara Kurdej-Szatan nie występuje w świątecznej reklamie sieci telefonii komórkowej Play. Firma w rozmowie z „Presserwis” zapewniła jednak, że nie ma to związku z jej wpisem o polskiej Straży Granicznej.

Przypomnijmy, Barbara Kurdej-Szatan, która znana jest z seriali „M jak miłość” czy „W rytmie serca”, na początku listopada zamieściła na swoim Instagramie wpis, w którym nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej „maszynami bez serca i mózgu”, a później też „mordercami”. Aktorka usunęła później wpis i przeprosiła. Firma Play, z którą związana jest Kurdej-Szatan, napisała wtedy w mediach społecznościowych, że odcina się od jej słów. „Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play” – przekazali przedstawiciele sieci.

Spot Play bez Kurdej-Szatan

12 listopada trafił do emisji pierwszy świąteczny spot firmy Play, w którym nie występuje Barbara Kurdej-Szatan. Na ekranie widzowie mogą zobaczyć tylko, zwykle partnerującego jej, Macieja Łagodzińskiego. Play zapewnia jednak, że nieobecność aktorki w reklamie, nie ma nic wspólnego z jej wpisem.

– Kampanie reklamowe ustalane są z wyprzedzeniem, zatem ta obecnie emitowana w mediach jest efektem wcześniejszego planowania – przekazała Ewa Sankowska-Sieniek, kierowniczka biura prasowego Play w rozmowie z „Presserwisem”.

Pokłosie wpisu Kurdej-Szatan

Przypomnijmy, wpis Barbary Kurdej-Szatan spowodował, że Jacek Kurski oświadczył, iż aktorka nie wystąpi już więcej na antenie Telewizji Polskiej. Kurdej-Szatan na antenie TVP prowadziła programy takie jak „Kocham cię, Polsko!”, „The Voice of Poland” oraz „The Voice Kids”. Grała także w serialu „M jak miłość” i współprowadziła pierwszą edycję programu tanecznego „Dance Dance Dance”.

Czytaj też:
Piotr Zelt „odjechał z nienawiści”? Aktor usunął już posty, jednak w internecie nic nie ginie