10-letnia Mikella Abramowa zwyciężyła w finale rosyjskiej wersji programu „The Voice Kids”. W ostatnim odcinku szóstej edycji talent show dla dzieci zdobyła 56,5 proc. głosów. Jak podaje „The Guardian”, wygrana dziewczynki wzbudziła wiele kontrowersji. Wątpliwości były tak duże, że stacja Pierwyj Kanał postanowiła wszcząć w tej sprawie dochodzenie. Telewizja zwróciła się z prośbą o pomoc do firmy Group-IB, która zajmuje się bezpieczeństwem w sieci. Spółkę znajdziemy m.in. na liście oficjalnych współpracowników Interpolu.
Władze stacji chcą sprawdzić, czy podczas głosowania nie doszło do nieprawidłowości. Z ustaleń pracowników telewizji wynika bowiem, że podczas głosowania SMS mogło dojść do manipulacji. Zaniepokoiła ich spora różnica między uczestnikami finału. Przewaga Abramowej wynosiła aż 80 tysięcy głosów. W podobnym tonie wypowiedzieli się dziennikarze „Komsomolskiej Prawdy”, którzy twierdzą, że doszło do manipulacji na ogromną skalę.
Spekulacje podsyca fakt, że Mikella Abramowa jest córką pochodzącego z Baku milionera Jana Abramowa i popularnej piosenkarki Alsou, która wystąpiła w konkursie Eurowizji w 2000 roku i zajęła w nim drugie miejsce.