Filip Chajzer rozczarowany postawą stacji telewizyjnych. „Odmówili mi”

Filip Chajzer rozczarowany postawą stacji telewizyjnych. „Odmówili mi”

Filip Chajzer
Filip Chajzer Źródło: Instagram / Filip Chajzer
Były gwiazdor TVN uderzył w największe stacje telewizyjne w Polsce. Filip Chajzer nie ukrywał swojego rozżalenia.

Filip Chajzer od kilku miesięcy trzyma się z dala od show-biznesu. Po tym, jak zakończył współpracę ze stacją TVN, a następnie odpadł z polsatowskiego „Tańca z gwiazdami”, postanowił rozkręcać swój biznes gastronomiczny i zaczął otwierać budki z kebabem. Mimo tego, jego posty w sieci niejednokrotnie nadal wywołują duże poruszenie w mediach. Nie inaczej stało się tym razem, gdyż były prezenter gorzko wypowiedział się na temat znanych stacji telewizyjnych.

Filip Chajzer uderza w TVP, TVN i Polsat

Filip Chajzer w swoim najnowszym poście w mediach społecznościowych nie krył rozczarowania postawą dziennikarzy największych polskich stacji, zarzucając im brak reakcji i obojętność. Otóż były prowadzący „Dzień Dobry TVN” zaangażował się w pomoc panu Przemysławowi, któremu odebrano 11-letniego syna, Olka. Według relacji mężczyzny, obecny partner matki Olka miał zachowywać się wobec chłopca w sposób niewłaściwy, co skłoniło dziecko do chęci zmiany miejsca pobytu. Chociaż nastolatek chce mieszkać z tatą, policją siłą zabrała go od taty.

W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające moment odebrania Olka ojcu przez służby, które wywołało burzliwe reakcje internautów. Pan Przemysław zarzucił funkcjonariuszom policji brak reakcji na działania kuratorów, którzy – według niego – dopuścili się przestępstwa na oczach stróżów prawa. Co więcej, mężczyzna twierdzi, że był odciągany od syna i straszony gazem, gdy próbował go chronić.

Do tej sytuacji w swojej najnowszej publikacji odniósł się Filip Chajzer. Prezenter z rozżaleniem poinformował swoich obserwatorów, że żadna z polskich stacji nie chciała zainteresować się tematem. „TVN, TVP, POLSAT. Moi sympatyczni koledzy dziennikarze tych stacji bardzo serdecznie odmówili mi wczoraj poruszenia na ich antenie sprawy dziecka, które w świetle prawa jest porywane z domu wbrew swojej woli” – zaczął swój wpis Filip Chajzer, następnie uderzając w funkcjonariuszy i kuratorów, którzy siłą zabrali chłopca ojcu.

– To jest jazda bez trzymanki, każdy z nich powiedział: „Filip, to nie jest dla nas specjalnie interesujące”, więc jeśli porwanie przez kuratorkę i policjanta dziecka z domu, do drugiego domu (...) nie jest interesujące, to ja się pytam, co w mainstreamie jest interesujące?! — grzmiał na nagraniu Filip Chajzer.

Co więcej, oburzony dziennikarz wytknął największym w Polsce stacjom telewizyjnym, że prawdopodobnie historią Olka zainteresują się dopiero wtedy, kiedy stanie się coś złego. „Chłopiec krzyczy «ratunku» do pani policjantki, zwraca się do niej słowami: «Proszę pani, proszę mi pomóc». To w niej widzi swoją jedyną nadzieję. Polska policja, tak jak polskie prawo, ma go jednak gdzieś. [Stacje – przyp. red.] mają podobno teraz ważniejsze tematy. Ten będzie ważny dopiero, kiedy dziecko zrobi sobie krzywdę” – dodał Filip Chajzer.

Czytaj też:
Filip Chajzer uderza w TVN. „Szyją strach. Idiotyczna dobranocka”
Czytaj też:
Dramat sfrustrowanego Filipa Chajzera. „Palnijcie się w łeb”

Źródło: WPROST.pl