Serial „Reset” pochłonął miliony z budżetu TVP. Setki tysięcy złotych dla Rachonia i Cenckiewicza

Serial „Reset” pochłonął miliony z budżetu TVP. Setki tysięcy złotych dla Rachonia i Cenckiewicza

Sławomir Cenckiewicz, Michał Rachoń
Sławomir Cenckiewicz, Michał Rachoń Źródło: TV Republika
5,5 mln zł – tyle kosztował „Reset”, emitowany za rządów PiS na TVP, który uderzał w ówczesną opozycję. Połowa z tej kwoty to honoraria dla Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachonia.

„Reset” był przedstawiany przez TVP za rządów PiS jako „serial dokumentalny”, a jego twórcami byli Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń. Przedstawiał domniemane relacje Polski z Rosją w czasach rządów koalicji PO-PSL w latach 2007-2015.

W produkcji poruszano np. kwestię rezygnację z budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Twórcy tego obrazu twierdzili, że oparli swoje ustalenia przede wszystkim na nieupublicznionych dotychczas dokumentach dyplomatycznych, które zgromadzono w archiwach.

„Reset” budził wiele kontrowersji. Już po emisji pierwszego odcinka odcięło się od niego dwóch zagranicznych ekspertów, którzy zabrali w nim głos. Bill Browder i Edward Lucas oburzyli się, że ich wypowiedzi są wykorzystywane „w polskich krajowych atakach politycznych” i na w serwisie X zdecydowanie bronili przed oskarżeniami wymierzonymi w Radosława Sikorskiego. Warto zaznaczyć, że poszczególne odcinki wielokrotnie komentowali politycy Prawa i Sprawiedliwości, powtarzając postawione w nich tezy. Opozycja uznała dokument za materiał propagandowy emitowany w czasie kampanii wyborczej.

W sumie powstało 17 odcinków serialu, które były emitowane do listopada 2023 roku w godzinach największej oglądalności. Przed wyborami do Sejmu TVP wyemitowała jeszcze „Reset Extra”, a od 17 października do 15 listopada emitowany był „Reset-krótko” – skrócona wersja formatu.

Jak podaje w poniedziałek 22 lipca „Gazeta Wyborcza”, wyprodukowanie serialu kosztowało Telewizję Polską 5 mln 570 tys. 118,62 zł, co daje średnio 327 tys. zł za odcinek. Kwota jest spora, mimo iż twórcy zaznaczali, że korzystają z bezpłatnych materiałów TVP, dokumentów MSZ, wojska, IPN czy SKW.

Tyle Cenckiewicz i Rachoń zarobili na „Resecie”

Najwięcej na „Resecie” zarobili jego twórcy – Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń. Historyk, związany blisko z Macierewiczem, otrzymał 458 tys. 500 zł., a były czołowy prezenter TVP 472 tys. 500 zł.

Z dokumentów wynika, że Cenckiewicz zarobił jednak znacznie więcej na współpracy przy formacie z TVP. Od 1 marca do 31 sierpnia 2023 roku, otrzymał 80 tys. zł za „przygotowanie oryginalnego scenariusza”, kolejne 140 tys. zł za „opracowanie autorskiego komentarza eksperckiego” i „opracowanie konspektu audycji”. Z kolei następne trzy umowy, obowiązujące od 1 września do końca października pozwoliły mu zarobić 210 tys. zł. Po wyborach 15 października zawarto z nim jeszcze trzy umowy, każda na 40 tys. zł, z czego dopiero ostatnia, z grudnia 2023 roku, nie została podpisana. Oznacza to, że łącznie, za osiem miesięcy pracy, Cenckiewicz zarobił w TVP prawie milion złotych.

W tym samym czasie przyjaciel Macierewicza pracował w MSZ jako delegowany dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i zarabiał miesięcznie 15 tys. zł. Był także przewodniczącym Komisji ds. Zbadania Wpływów Rosyjskich, co przynosiło mu 26 tys. zł miesięcznie. Zarabiał także na innych produkcjach w TVP – płacono mu między innymi za autorski komentarz.

Rachoń i Cenckiewicz za pierwszy sezon „Resetu” (8 odcinków) zarobili po 180 tys. zł, a za drugi 202 tys. zł. Za „Reset-krótko” otrzymali po 90 tys. zł.

Kto jeszcze zarobił setki tysięcy na serialu „Reset”?

Dziennikarze „Wyborczej” zaznaczają jednak, że nie tylko Cenckiewicz i Rachoń wzbogacili się aż tak na produkcji.

  • Łukasz Cięgotura, współpracownik tego pierwszego w Wojskowym Biurze Historycznym, zarobił ponad 114 tys. zł.
  • Marcin Gula, kierownik produkcji z TAI – ponad 332 tys. zł
  • Maciej Bieszczuk, udziałowiec MB Media – 258 tys. zł
  • Łucjan Ołtarzewski za „opracowywanie materiałów filmowych i pracę dziennikarską” – 135 tys. zł
  • Krystian Krawiel, reżyser montażu – 102 tys. zł
  • Jędrzej Kodymowski, autor muzyki do formatu – ponad 56 tys. zł
  • Marcin Tulicki, reporter TVP – 55 tys. zł

Ponadto TVP przygotowywała obcojęzyczną wersję „Resetu”, której tłumaczenie kosztowało 432 tys. 150 zł. Witold Milczarek, tłumacz, znajomy Antoniego Macierewicza, zarobił za przetłumaczenie każdego odcinka 25 tys. 500 zł. Mimo to za usługi tłumaczeniowe i lektorskie firma Lingua-M, zatrudniona przez TVP, zarobiła 116 tys. zł.

Czytaj też:
Tylu Polaków ogląda TV Republikę. „Dystans do TVN24 stopniał do 1 punktu procentowego”
Czytaj też:
Kiedy Danuta Holecka wróci do TV Republika? Prezes stacji zabrał głos

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Gazeta Wyborcza