Mimo upływu lat, „Milionerzy” cały czas cieszą się dużą popularnością wśród widzów. Szczególne zainteresowanie wzbudzają odcinki, w których padają pytania o główną nagrodę, czyli 1 milion złotych. W tym sezonie publiczność jest częściej świadkiem finalnego starcia niż zazwyczaj. A wszystko wskazuje na to, że do grona milionerów dołączy kolejna osoba.
Kolejny milion w „Milionerach”
W środowy wieczór 3 kwietnia na antenie TVN został wyemitowany wyjątkowy odcinek „Milionerów”, w którym widzowie poznali siódmego milionera w historii polskich edycji teleturnieju. 30-letni absolwent weterynarii w SGGW w Warszawie prawidłowo wskazał, że to w Cieśninie Beringa „znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu”, dzięki czemu zgarnął główną nagrodę.
Tomasz Boruch następnie zdradził w „Dzień Dobry TVN”, na co przeznaczy wygraną. – Chciałbym spłacić kredyt na mieszkanie, który ostatnio wziąłem, ale też jakąś część chciałbym przeznaczyć na zwierzaki albo ze schronisk, albo chore, ponieważ jako lekarz weterynarii kocham zwierzaki – powiedział.
Bieżąca, 25. seria „Milionerów” już jest wyjątkowa, bo po raz pierwszy zdarzyło się, by w jednej edycji aż dwa razy padła główna wygrana – pierwszy był Mateusz Żaboklicki, który niespełna miesiąc temu poprawnie odpowiedział na pytanie za 1 mln złotych. Teraz okazuje się, że to nie koniec emocji dla fanów teleturnieju, bo w obecnym sezonie programu jeszcze raz padnie główna wygrana.
„Plejada” nieoficjalnie się dowiedziała, że w wiosennej serii „Milionerów” po raz trzeci widzowie usłyszą pytanie za milion złotych, na które uczestnik udzieli prawidłowej odpowiedzi. Warto podkreślić, że przez 14 lat emisji teleturnieju w Polsce do 2022 roku było tylko pięciu zwycięzców, natomiast teraz w zaledwie pół roku dołączy do tego grona kolejna trójka.
Czytaj też:
Dopiero co wygrał milion w „Milionerach”. Dziś prosi widzów o rozwagęCzytaj też:
Rekordzista „Jednego z dziesięciu” powrócił. Tak zaprezentował się w „Va Banque”