W wyniku zmian w Telewizji Polskiej wiele osób nawiązało współpracę ze stacją lub wróciło do publicznego nadawcy. W gronie reporterów, którzy dołączyli do zespołu głównego serwisu informacyjnego telewizji publicznej znalazł się m.in. Tomasz Marzec. Okazało się, że mężczyzna już zerwał swoją umowę. W nowym miejscu pracy podobno nie jest tak kolorowo.
Tomasz Marzec zwolnił się z TVP
W ostatnich tygodniach Telewizja Polska przyciągnęła wielu pracowników. Wśród nich był Tomasz Marzec, który w latach 2002-2006 był reporterem Polskiego Radia i przygotowywał materiały m.in. do Trójki, natomiast od 2006 do 2020 roku pracował w Grupie TVN, gdzie przez ostatnią dekadę był w zespole programu reporterskiego „Czarno na białym” w TVN24. Wiadomo, że później mężczyzna przez rok działał w biurze prasowym Najwyższej Izby Kontroli, gdzie kierował zespołem przygotowującym komunikaty dla mediów na temat wyników kontroli prowadzonych przez NIK.
Praca w TVP miała być powrotem dla Tomasza Marca do dziennikarstwa. Był jednym z pierwszych reporterów, którzy dołączyli do redakcji „19:30”. Jak podają „Wirtualne media”, zadebiutował 23 grudnia ubiegłego roku, gdy „w programie opowiadał widzom o przejściu Kościoła grekokatolickiego na kalendarz gregoriański przy świętowaniu Bożego Narodzenia”. Jego materiały przestały pojawiać się na antenie w pierwszych dniach stycznia.
Okazało się, że Tomasz Marzec zakończył współpracę ze stacją, co potwierdził zarówno dziennikarz, jak i jego przełożony Paweł Płuska. Choć propozycja powrotu do telewizji i współtworzenia programu informacyjnego w Telewizji Polskiej musiała być dla niego interesująca, szybko zmienił zdanie. Wyjaśnił, dlaczego.
– Zupełnie inaczej to sobie wyobrażałem. Zarówno jeżeli chodzi o kwestie merytoryczne, czysto zawodowe, ale też związane z „kulturą pracy”. Sytuacja jest na tyle kuriozalna, że grożą mi pewne konsekwencje za to, że w ogóle o tym mówię, więc na tym poprzestanę, bo z mojej perspektywy ta woda nie jest krystalicznie czysta – powiedział Tomasz Marzec w rozmowie z wp.pl.
Ostatnim zwrotem mówiącym, że „ta woda nie jest krystalicznie czyta” Tomasz Marzec wymownie nawiązał do słów Marka Czyża, który w pierwszym wydaniu „19.30” zapowiadał, że w nowym programie informacyjnym widzowie dostaną „czystą wodę” zamiast „propagandowej zupy”, jaka była obecna w „Wiadomościach”.
Czytaj też:
Marek Sierocki wraca do TVP z nowym programem. „Bardzo się cieszę”Czytaj też:
Katarzyna Cichopek przechodzi do Polsatu? Edward Miszczak wymownie skomentował