Uczestnik „Rolnik szuka żony” zapłacił za kolację z Wieniawą. Znamy cenę

Uczestnik „Rolnik szuka żony” zapłacił za kolację z Wieniawą. Znamy cenę

„Rolnik szuka żony”
„Rolnik szuka żony” Źródło: Facebook / „Rolnik szuka żony”
Kandydat Agnieszki z „Rolnik szuka żony” nie tylko był już w kilku programach randkowych, ale też wylicytował kolację z Julią Wieniawą. Wiemy, ile za nią zapłacił.

Każdy kolejny odcinek programu „Rolnik szuka żony” budzi wielkie emocje. W ostatnim z nich z formatu spektakularnie odeszła Anna, która starała się o serce Waldemara. Kobieta tak mocno poczuła się zagrożona inną kobietą, że chwilę po powrocie z randki, gdzie doszło do poważnej rozmowy, spakowała walizkę i opuściła gospodarstwo. Odmówiła uścisku na pożegnanie i nie przyjęła upominku.

Kandydat Agnieszki nie tylko uwielbia udział w programach randkowych

W tym samym odcinku formatu okazało się, że Ireneusz, który stara się o serce Agnieszki kolejny raz występuje w randkowym show w emitowanym przez telewizję. Postanowiła zapytać go to sama rolniczka, a ten szczerze odpowiedział. – Brałem już kiedyś udział w programach randkowych. To było kilka lat temu, warto próbować różnych sposobów. Możemy powiedzieć, że to mój czwarty program. Napisałem do ciebie nie po to, żeby się pokazać, czy zabłysnąć – zapewnił.

Chociaż dalej nie wiadomo, czy jest szczery wobec rolniczki, to portal Pudelek dotarł do jeszcze jednej próby zdobycia medialnego zainteresowania przez Ireneusza. Jak się okazało, mężczyzna zapłacił sporą sumę za kolację z Julią Wieniawą. Pieniądze zostały przekazane na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, a o swoich zamiarach opowiedział w rozmowie z „Faktem”.

– Jeżeli tylko pogoda pozwoli, przyjadę na kolację z Julią na swoim motocyklu. Specjalnie na tę okazję przygotowałem dla mojej towarzyszki drugi kask i kombinezon. Mam nadzieję, że przypadną jej do gustu. Byłoby cudownie, gdyby po miłej kolacji Julia dała się namówić na krótką wycieczkę. Nie chciałbym narażać naszej gwiazdy, dlatego przejażdżka będzie bezpieczna. Daję słowo! – powiedział.

Dla wspomnianego medium wypowiedział się także o samej kwocie. – 12 stycznia sprawdzałem w Internecie aukcje na WOŚP. Zobaczyłem, że ktoś za kolację proponuje 9999 zł. Zaintrygowały mnie te dziewiątki i stwierdziłem, że ładniej będzie z równą kwotą – opowiadał.

Chociaż ze względu na pandemię Ireneusz dość długo czekał na spotkanie z polską aktorką, to ostatecznie do niego doszło. „Fakt” twierdzi, że na początek mężczyzna ofiarował Wieniawie bukiecik kwiatów i nie zabrakło pamiątkowego zdjęcia. Nie wiadomo jednak, czy gwiazda skusiła się na przejażdżkę.

Czytaj też:
Co dalej z Waldemarem z „Rolnik szuka żony”? „Jestem w szoku”
Czytaj też:
Kolejny uczestnik „Rolnik szuka żony” oszukał produkcję? Zadzwoniła jego była

Źródło: WPROST.pl / Fakt, Pudelek