Trenerka fitness poruszyła temat samooceny i zwróciła uwagę na problem, z którym zmaga się wielu ludzi – zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Internauci nie kryją, że te słowa mocno do nich trafiły.
Anna Lewandowska o samokrytyce
Gwiazda od lat dzieli się w sieci wskazówkami dotyczącymi zdrowego stylu życia, ale równie chętnie porusza tematy społeczne. Tym razem postawiła na refleksję o tym, jak surowo ludzie oceniają samych siebie.
„Rozmawiając z różnymi osobami z branży, zauważyłam jedną rzecz, która mocno zwróciła moją uwagę – wyjątkowo wysoki poziom samokrytyki” – napisała Lewandowska. Przytoczyła przykłady komentarzy, które często słyszy przy okazji wspólnych zdjęć: „źle wyjdę”, „muszę wciągnąć brzuch”, „powinnam się umalować”, „nie wyglądam tak, jakbym chciała”. Dodała przy tym, że „to zjawisko nie dotyczy tylko kobiet – mężczyźni też często oceniają siebie zbyt surowo”.
„Nie bądźmy swoim największym krytykiem”
Trenerka podkreśliła, że pogoń za perfekcyjnym wyglądem nie jest celem samym w sobie. „Dużo ważniejsze jest to, żeby budować pewność siebie na co dzień – poprzez pasje, aktywność fizyczną i zdrowy styl życia, uśmiech” – zauważyła.
Na koniec zwróciła się bezpośrednio do swoich obserwatorów: „Warto być dla siebie wymagającym, ale nie warto być swoim największym krytykiem. Dbajmy o siebie – zarówno o ciało, jak i o myśli. To właśnie równowaga daje nam prawdziwą energię i pewność siebie”.
Fani docenili szczerość
Jej wpis spotkał się z ogromnym odzewem. Pod postem pojawiły się setki komentarzy. „Extra zdjęcie, jeszcze lepiej napisane”, „To prawda, samokrytyka to niestety znak naszych czasów”, „W punkt”, „Idealnie, gdybyśmy kochali się takimi, jacy jesteśmy. Odpuszczamy energię niedoskonałości, jesteśmy piękni zawsze i wszędzie”, „Cudnie powiedziane” – pisali fani.
instagramCzytaj też:
Afera wokół „Tańca z Gwiazdami”. Bohosiewicz przeprasza, Polsat umywa ręceCzytaj też:
Kaczorowska stawia żądania TV Republika. Patyra mocno zareagował