Już niebawem, bo 11 maja 2025 roku w Bazylei, rozpocznie się 69. Konkurs Piosenki Eurowizji. Polskę będzie tym razem reprezentować Justyna Steczkowska, która na scenie zaprezentuje się już 13 maja w pierwszym półfinale. Wykona wtedy utwór „Gaja”, rywalizując z reprezentantami czternastu innych krajów.
Justyna Steczkowska o głosowaniu podczas Eurowizji
Tuż przed wylotem do Szwajcarii Justyna Steczkowska zdążyła udzielić kilku wywiadów polskim mediom. W rozmowie z „Faktem” piosenkarka opowiedziała o emocjach towarzyszących jej przed wielkim show. Co ciekawe, zdradziła, że nie odczuwa stresu. — Stresu jeszcze nie mam. Nie sądzę też, żeby się pojawił. Trochę będzie na pewno, jak to w pracy i w nowych warunkach, ale jestem na tyle przygotowana, że się nie boję. Zresztą strach jest czymś, co zabiera nam nasze umiejętności i też łatwo sterować ludźmi, którzy się boją, więc to nad czym pracuję od lat, to żeby nie bać się niczego — wyznała.
Dodała, że nie ma pewności, czy jej występ okaże się sukcesem i uda jej się wejść do ścisłego finału, do którego awansuje dziesięć najlepszych występów z każdego półfinału. – Tego nie wiemy, ale oczywiście zawsze możemy marzyć i marzenia są po to, żeby je mieć, więc nigdy nie wiadomo. Jeśli macie znajomych za granicą rodzinę, przyjaciół, to będzie mi bardzo miło, jak na to 30-lecie mojej muzycznej pracy, bo w tym roku właśnie jest, będziecie agitować wszystkich, których znacie poza granicami Polski. Żeby głosowali na Polskę, to byłoby super, bo to byłby nasz wspólny sukces. Polacy, jak chcą się zjednoczyć, to naprawdę potrafią – stwierdziła.
Co więcej, artystka wyznała, że oczekiwania fanów są dla niej motywujące, ale nie odczuwa przez nie presji. – Jeśli chodzi o presję, to ja już jestem zbyt... nie mogę powiedzieć „stara”, bo mam 52 lata, ale „dojrzała”, żeby nosić presję innych ludzi na sobie. Nie mam na to wpływu. Po prostu robię wszystko, co najlepsze i to, co w mojej mocy, żeby to było świetne – podsumowała w rozmowie z „Faktem”.
Czytaj też:
Steczkowska ma problemy z występem na Eurowizji. „Tysiące pism”Czytaj też:
Justyna Steczkowska ponownie na Eurowizji. Ile zarobi?