Barbara Kurdej-Szatan została przywołana w trakcie debaty. Niezręczny moment w studiu

Barbara Kurdej-Szatan została przywołana w trakcie debaty. Niezręczny moment w studiu

Rafał Trzaskowski, Barbara Kurdej-Szatan i Krzysztof Stanowski
Rafał Trzaskowski, Barbara Kurdej-Szatan i Krzysztof Stanowski Źródło: Newspix.pl / TEDI/Tomasz Sobczyk/Arena Akcji
Podczas dyskusji z Rafałem Trzaskowskim nie zabrakło wątku celebryckiego. Krzysztof Stanowski niespodziewanie przywołał nazwisko Barbary Kurdej-Szatan.

W poniedziałkowy wieczór 28 kwietnia odbyła się debata prezydencka zorganizowana przez „Super Express”. Wzięli w niej udział wszyscy zarejestrowani kandydaci na najważniejszy urząd w państwie, a w trakcie wydarzenia doszło do wielu zaskakujących sytuacji. Jedną z nich był moment, w którym Krzysztof Stanowski wspomniał o Barbarze Kurdej-Szatan, co wywołało niezręczną atmosferę w studiu. Wypowiedź ta nawiązywała do wcześniejszych kontrowersji związanych z aktorką.

Krzysztof Stanowski o Barbarze Kurdej-Szatan

W studiu „Super Expressu” pojawiło się trzynastu kandydatów w wyborach prezydenckich 2025: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat, Grzegorz Braun, Szymon Hołownia, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Sławomir Mentzen, Karol Nawrocki, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Rafał Trzaskowski, Marek Woch i Adrian Zandberg. Politykom towarzyszyły ogromne emocje, a bardzo ciekawie zrobiło się w momencie, gdy Krzysztof Stanowski przepytywał Rafała Trzaskowskiego.

Kandydat KO najpierw musiał zmierzyć się z pytaniem dotyczącym migrantów i wojny hybrydowej na granicy polsko-białoruskiej, czyli tematem, który jest jednym z najważniejszych w kampanii prezydenckiej. – W 2015 roku mieliśmy do czynienia z prawdziwym kryzysem migracyjnym na Morzu Śródziemnym. I wtedy, co ja mówiłem jako minister ds. europejskich? Że trzeba na twardo utwardzić granice, mówiłem, że jeżeli będzie presja ze strony Ukrainy, to w tym momencie nie będziemy przyjmować żadnych innych uchodźców. (...) Wiele lat później to się ziściło, w roku 2022, gdy rozpoczęła się wojna – mówił.

– Zostaliśmy zwolnieni, to zostało zapisane w unijnych dokumentach, z przyjmowania kogokolwiek innego. Wtedy zostaliśmy zwolnieni z innych obowiązków. Zaczęła się wojna hybrydowa, gdy Putin zaczął destabilizację Polski i Europy. Co robił Szefernaker i PiS? Zostawił dziurawą granicę, rozdawali wizy na prawo i lewo. W momencie, gdy myśmy chcieli uszczelnić system wizowy, to głosowali przeciw. Tylko nam się udało zabezpieczyć granicę – kontynuował Rafał Trzaskowski.

Później przyszedł czas na ripostę Krzysztofa Stanowskiego, który w odpowiedzi przywołał Barbarę Kurdej-Szatan. W studiu zrobiło się wówczas nieco niezręcznie. – Panie przewodniczący, sprawdziłem w Google. Nie ma żadnej pana wypowiedzi sprzed wyborów parlamentarnych, która zawiera słowa „wojna hybrydowa”. Wymyślił pan to hasło dopiero, gdy PO doszła do władzy i ten zły PiS już przestał być odpowiedzialny za sytuacje na granicy. Da się znaleźć pana list, gdzie pan pisze: „migranci, uchodźcy, kobiety, dzieci, osoby starsze doświadczają bólu, zimna, są pozbawieni opieki prawnej i medycznej”. Pan się za tymi ludźmi wstawiał. I nagle, po przejęciu władzy, oni stali się najeźdźcami, którzy szturmują naszą granicę – kontrował dziennikarz, po czym wytknął Rafałowi Trzaskowskiemu zaproszenie na Campus Polska Przyszłości aktorki Barbary Kurdej-Szatan, której komentarz na temat straży granicznej swego czasu rozgrzał wszystkie rodzime media.

Czytaj też:
Doda o debacie prezydenckiej. „Jestem zszokowana”
Czytaj też:
Była gwiazda TVP dostała nową pracę. „Pójdę do wojska, żeby je pokazać”

Źródło: WPROST.pl / Super Express