Na brzegu rzeki znaleziono ciało młodej aktorki. „Jesteśmy zrozpaczeni”

Na brzegu rzeki znaleziono ciało młodej aktorki. „Jesteśmy zrozpaczeni”

Sophie Nyweide nie żyje
Sophie Nyweide nie żyje Źródło: PAP / EPA / Arno BURGI
Dawna dziecięca gwiazda filmowa została znaleziona nieprzytomna, a jej życia nie udało się uratować. Sophie Nyweide miała zaledwie 24 lata.

Sophie Nyweide zadebiutowała na wielkim ekranie w 2006 roku w filmie „Bella”. Potem zagrała w odcinku serialu „Prawo i porządek”, a w 2009 r. wcieliła się w córkę postaci granych przez Gaela Garcię Bernala i Michelle Williams w filmie „Mamut”. Polskim widzom może najbardziej kojarzyć się z obrazem Darrena Aronofsky’ego „Noe: Wybrany przez Boga” z 2014 roku, w którym wystąpiła wraz z Russellem Crowe’em oraz Anthonym Hopkinsem. Choć wydawało się, że drzwi do większej kariery stoją przed nią otworem, ona po raz ostatni pojawiła się na ekranie w 2015 roku. Teraz wiadomo, że aktorka już nie weźmie udziału w żadnej produkcji. Kilka dni temu znaleziono jej ciało.

Sophie Nyweide nie żyje

Ciało Sophie Nyweide zostało znalezione na brzegu rzeki w stanie Vermont. Obok znajdował się prowizoryczny szałas zbudowany z gałęzi drzewa. Choć 24-latka tam nie mieszkała, to wiadomo, że spędzała czas w tym miejscu w towarzystwie znajomych, w tym współpracującego ze służbami mężczyzny, którego tożsamość nie została ujawniona. Na ten moment policja nie uważa go za podejrzanego, ani nawet potencjalnego świadka.

Porucznik Camillo Grande z Departamentu Policji w Bennington w rozmowie z „Daily Mail” podkreślił, że dochodzenie w sprawie śmierci Nyweide jest otwarte, ale nic nie wskazuje na udział osób trzecich. – Na tym etapie nie mamy dodatkowych informacji do ujawnienia – powiedział Grande. Zapytany o ewentualne problemy prawne aktorki, Grande potwierdził, że była znana policji w kontekście zażywania narkotyków. Podobne informacje przekazała mediom matka Sophie, dodając, że policja oczekuje właśnie na wyniki sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych.

„Jesteśmy zrozpaczeni i pogrążeni w żałobie. Mogę tylko powiedzieć, że jej czas jako aktorki był krótki, ale bardzo szczęśliwy. Nie była w najmniejszym stopniu wyłącznie dziecięcą gwiazdą i nie stało jej się nic złego podczas pracy nad tymi filmami. Zawsze była bezpieczna na planach. Proszę, pozwólcie jej teraz spoczywać w pokoju. Wiem, że brała narkotyki i była małą młodą kobietą. Była z innymi ludźmi, kiedy umarła. Nie znałam ich. Trwa dochodzenie. Wyniki sekcji zwłok nie są jeszcze dostępne. Przekazano mi, że potrwa to sześć do ośmiu tygodni, więc nie mogę udzielić żadnych ostatecznych informacji” — podała matka aktorki, Shelly Gibson.

Z kolei w nekrologu Sophie Nyweide można przeczytać: „Bardzo dużo pisała i rysowała, a jej dzieła przedstawiały głębię, a także ból, którego doświadczyła. Wiele z jej pism i dzieł sztuki to mapy drogowe jej zmagań i traum. Jej najbliższe osoby, a także terapeuci, funkcjonariusze i inni ludzie, którzy próbowali jej pomóc, są załamani, że ich wysiłki nie mogły uratować jej przed tragicznym losem”. Podano też, że Sophie „leczyła się sama, aby poradzić sobie z traumą i wstydem, które w sobie nosiła, co doprowadziło do jej śmierci”. Rodzina poprosiła również o wpłaty na rzecz organizacji RAINN (zajmującej się zwalczaniem przemocy seksualnej) w imieniu Nyweide.

Czytaj też:
Życie najmłodszej laureatki Oscara było piekłem. „Nienawidziłam siebie”
Czytaj też:
Aktorka oddała życie, by uratować syna. „To była jej ostatnia myśl”

Źródło: WPROST.pl