Grażyna Szapołowska bez wątpienia jest jedną z najbardziej cenionych polskich aktorek. O 71-latce jest obecnie głośno jednak nie przez wzgląd na jej role filmowe, lecz udział w „Tańcu z gwiazdami”. W ostatnim odcinku show Polsatu artystka wspomniała o kulisach swojego prywatnego życia. Jej słowa były pełne bólu.
Grażyna Szapołowska o ojcu swojej córki
O względy Grażyny Szapołowskiej w trakcie jej kariery zabiegało wielu mężczyzn. Finalnie aktorka jest trzykrotnie rozwiedziona, a z drugim mężem doczekała się swojego jedynego dziecka – córki Katarzyny, którą urodziła w 1978 roku. Aktorka w najnowszym odcinku „Tańca z gwiazdami” gorzko podsumowała to małżeństwo.
Otóż w materiale wideo wyemitowanym przed tańcem Grażyny Szapołowskiej oraz Jana Klimenta poruszono kwestię zajmowania się dziećmi. Aktorka podkreśliła wówczas, w jak czuły sposób robi to partnerujący jej tancerz, a następnie odwołała się do swojej przeszłości, w której była zmuszona samodzielnie wychowywać pociechę, po rozstaniu z Andrzejem Jungowskim.
– Zostałam, niestety, bardzo szybko mamą. Ja byłam niedojrzała, niedojrzały był ojciec mojej Kasi i bardzo szybko zrezygnował z nas. Gdy dorosła, to zrozumiała, że brak ojca na pewno wycisnął na niej piętno. (...) Mam żal do siebie, że nie było ojca przy Kasi. Jak zabierałam ją na plan, to aktorzy czy reżyserzy brali ją na kolana, przytulali. Widziałam, że jest wtedy strasznie szczęśliwa – powiedziała o zmarłym w 2024 roku Jungowskim.
Aktorka nie kryła wzruszenia, mówiąc o swoich doświadczeniach. Na koniec materiału z kolei dodała: „Życzę wszystkim dzieciom, żeby mieli oboje rodziców, bo ich czułość jest największym skarbem. To coś, co mnie zawsze bardzo wzrusza, to coś niesamowitego i zawsze mi łamie serce”.
Czytaj też:
Szok w „Tańcu z gwiazdami”. Faworyt pożegnał się z programemCzytaj też:
Grażyna Szapołowska handlowała papierem toaletowym. „Nie mieliśmy pieniędzy”