Była gwiazda TVP zaapelowała do Nawrockiego. „Rozmawiałam z klerykiem”

Była gwiazda TVP zaapelowała do Nawrockiego. „Rozmawiałam z klerykiem”

Karolina Pajączkowska i Karol Nawrocki
Karolina Pajączkowska i Karol Nawrocki Źródło: PAP / FOTON, Wojtek Jargiło
Karolina Pajączkowska opowiedziała o niespodziewanej sytuacji, do której doszło pod kościołem. Nawiązała do zbliżających się wyborów prezydenckich.

Karolina Pajączkowska za czasów Jacka Kurskiego pracowała w Telewizji Polskiej, gdzie prowadziła takie programy, jak m.in. „Wstaje Dzień” czy „Poranek Info”. Specjalizowała się w tematyce międzynarodowej, jednak w 2023 roku rozstała się ze stacją. Teraz dziennikarka, która nie ukrywa wartości chrześcijańskich, rozwija swój kanał na YouTube. W nowym nagraniu opisała, czego była świadkiem podczas wizyty w kościele.

Karolina Pajączkowska o upolitycznianiu Kościoła

W ostatnią niedzielę Karolina Pajączkowska udała się na niedzielną mszę, jednak została niemile zaskoczona. Wszystko przez osoby stojące przed kościołem, które zbierały podpisy poparcia dla Karola Nawrockiego – bezpartyjnego kandydata na prezydenta, choć sympatyzującego z PiS. Prezenterka postanowiła udokumentować to zdarzenie.

– Kiedy zaczęłam nagrywać, podszedł do mnie jeden z tych mężczyzn i zapytał, dlaczego nagrywam. Więc się zapytałam, dlaczego zbierają podpisy i agitują politycznie przed kościołem. I on mówi, że mogą stać, gdzie chcą, dlatego że stoją za terenem posesji, że mogą stać też na bazarze i innym miejscu publicznym, że mogą wszędzie zbierać podpisy – zaczęła.

Dziennikarkę nie zadowoliła taka odpowiedź, dlatego też poszła na zakrystię. – Tam rozmawiałam z klerykiem, który mi powiedział, że oni przychodzą tuż przed zakończeniem mszy i ustawiają się za terenem kościoła tak, że kiedy ta wielka grupa ludzi wychodzi z kościoła, to oni nawołują wprost do oddawania podpisów na Karola Nawrockiego. Później ktoś zrobi zdjęcie lub nagranie, wrzuci je do sieci i podpisze, że Kościół wspiera tę konkretną partię – tłumaczyła.

Następnie Karolina Pajączkowska bezpośrednio zaapelowała do Karola Nawrockiego i zaznaczyła, że Kościół jako instytucja nie powinien agitować za konkretnym kandydatem na prezydenta. – Kościół to jest oczywiście instytucja, a wiemy, że one mają różne upodobania polityczne, ale Kościół powinien być apolityczny! (...) Chciałabym z tego miejsca zwrócić się do kandydata Karola Nawrockiego o to, żeby nie agitował przed kościołami w tak ostentacyjny sposób, gdzie wszyscy mają wrażenie, że Kościół wspiera tę konkretną partię – rozmawiałam z klerykiem, który mi powiedział, że to nie jest tak, że oni wspierają tę konkretną opcję polityczną. (...) Boję się tego, że Kościół będzie przez pewną partię traktowany jako sposób na pozyskanie swojego elektoratu, a nie wydaje mi się, żeby w tym wszystkim chodziło o wiarę i szerzenie chrześcijaństwa, tylko jest to jakiś cyniczny rodzaj wykorzystywania tego społeczeństwa – podkreśliła.

Czytaj też:
Była gwiazdą TVP za czasów Kurskiego. Teraz mówi o pracy w TVN
Czytaj też:
Poruszające wyznanie byłej gwiazdy TVP. „Mężczyźni oczekiwali ode mnie więcej. Byłam nękana”