Matka Matthew Perry'ego w pierwszym wywiadzie po śmierci aktora: Musiał coś przeczuwać

Matka Matthew Perry'ego w pierwszym wywiadzie po śmierci aktora: Musiał coś przeczuwać

Dodano: 
Suzanne Morrison, matka Matthew Perry'ego
Suzanne Morrison, matka Matthew Perry'ego Źródło: YouTube / TODAY
Matka Matthew Perry'ego, opowiedziała w pierwszym wywiadzie po śmierci aktora z „Przyjaciół”, o tym co działo się na kilka tygodni przed tragicznymi wydarzeniami.

Matka wieloletniego odtwórcy roli Chadlera z „Przyjaciół” Suzanne Morrison oraz jego ojczym Keith Morrison, który wychowywał Perry'ego od kiedy ten miał około 8 lat, a także inni członkowie rodziny, udzielili pierwszego wywiadu po śmierci aktora. Całość zostanie wyemitowana w programie „Today” w poniedziałek 28 października, jednak już dziś możemy zobaczyć fragmenty wypowiedzi pogrążonych w żałobie bliskich Perry'ego.

Morrison w udostępnionym klipie wyjaśnia między innymi, że wyglądało na to, iż Matthew Perry najwyraźniej miał przeczucie tego, co się z nim stanie.

– Podszedł do mnie i powiedział: „Kocham cię tak bardzo i jestem tak szczęśliwy, że teraz jestem z tobą” — wyznała Morrison w zapowiedzi nadchodzącego wywiadu w programie stacji NBC. – To było prawie tak, jakby miał przeczucie czegoś. Wtedy o tym nie myślałam, ale pomyślałam: „Jak długo minęło od kiedy tak ostatnio rozmawialiśmy? Minęły lata” – wyjaśniła. – Myślę, że jakaś nieuchronność tego, co miało się wydarzyć, to było nieuniknione i on to bardzo mocno czuł. Ale powiedział też: „Już się nie boję”. I to mnie zaniepokoiło – dodała.

Savannah Guthrie, która przeprowadziła wywiad, wyznała, że była to „mocna rozmowa”. – Jest w tym tyle smutku i żalu, ale oni (rodzina aktora – red.) czują też bardzo poczucie celu w tym, aby kontynuować jego pracę, pomagając innym w drodze do trzeźwości. To był cel jego życia, więc mają też kilka rzeczy do ogłoszenia – dodała.

Śmierć Matthew Perry'ego

Matthew Perry został znaleziony martwy przez swojego asystenta 28 października 2023 roku. W chwili śmierci miał 54 lata. Ciało aktora znajdowało się w wannie z hydromasażem. W grudniu tego samego roku do wiadomości publicznej podana została przyczyna jego śmierci. Z raportu z sekcji zwłok wynikało, że badanie krwi Perry'ego wykazało obecność ketaminy. W dokumencie zaznaczono, że aktor „stosował terapię z jej wykorzystaniem z powodu depresji i stanów lękowych”.

Czytaj też:
Dramatyczne okoliczności śmierci Matthew Perry'ego. Aktor „rozpaczliwie szukał pomocy”, ujawniono wiadomości
Czytaj też:
Tajemnicza śmierć Matthew Perry'ego. Policja wszczęła śledztwo pół roku po tragedii

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl