Antoni Pawlicki uderza w rząd. „Spadamy w otchłań bezprawia”

Antoni Pawlicki uderza w rząd. „Spadamy w otchłań bezprawia”

Donald Tusk i Antoni Palwicki
Donald Tusk i Antoni Palwicki Źródło: Newspix.pl / Zuma, TEDI
Aktor opublikował emocjonujący post. Antoni Pawlicki otwarcie skrytykował rządzących.

Antoni Pawlicki nigdy nie należał do osób, które unikają zabierania głosu w bieżących sprawach politycznych i społecznych. W swoich mediach społecznościowych niejednokrotnie komentował głosowania Sejmu, krytykował bliskich, który popierali „mających krew na rękach” polityków PiS, a także odnosił się do kryzysu migracyjnego. Wiadomo, że po zmianie władzy liczył na działania nowego rządu, który miał uregulować kwestie związane z wjazdem na terytorium Polski z Białorusi. Teraz opublikował w sieci post, w którym dosadnie wyraził swoje rozczarowanie.

Antoni Pawlicki o działaniach rządu

W 2021 roku Antoni Pawlicki spędził przy granicy trzy dni. Do Michałowa pojechał z Magdaleną Różczką, Piotrem Stramowskim i Maciejem Zakościelnym. Później wszystko relacjonował na Instagramie, apelując: „Obudźmy się!!!”. Nawoływał do pomocy uchodźcom, którzy znaleźli się w centrum kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi z kolei wyrażał nadzieję na zmianę. Choć zmienili się rządzący, aktor przyznał właśnie, że nie jest zadowolony z ich działań.

W niedzielę 20 października Antoni Pawlicki opublikował na Instagramie obszerny wpis, który rozpoczął słowami: „Długo się nosiłem z tym postem, ale nie mogę dalej spokojnie patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Chcę odszczekać. Oddać honor. Przeprosić. Za bierność. Za ciszę. Za obojętność”. Następnie wspomniał, że w 2021 roku wraz ze znajomymi artystami „zaangażował się w pomoc uchodźcom przerzucanym przez zieloną granicę w ramach zorganizowanego hybrydowego ataku białoruskich służb na Polskę”. Przyznał, że był wśród osób, które uważały, że pushbacki, czyli wywózki i wypychania za granicę ludzi, którzy nielegalnie znaleźli się na terytorium RP, są niehumanitarne i sprzeczne z międzynarodowym prawem.

„Wierzyliśmy, że te złe praktyki skończą wraz ze zmianą władzy. Politycy PO, którzy wtedy znajdowali się w opozycji obiecywali, że przywrócą na granicy i w całym państwie praworządność. Minął rok od zmiany władzy. Co się zmieniło? Nic. Co więcej Tusk zapowiedział czasowe zniesienie prawa do azylu” – kontynuował aktor.

Antoni Pawlicki następnie zwrócił się do artystów, którzy jakiś czas temu byli zaangażowani w sprawę. Zapytał: „Czy ktoś z nas, zaangażowanych i głośno krzyczących za poprzedniej władzy dziś też krzyczy?”. Odpowiedział, że tak nie jest i dodał, że jedynie Mateusz Janicki już trzy miesiące po zmianie rządu zwracał na to uwagę. „Sam z nim wtedy dyskutowałem, przekonując go, by dał czas. Teraz muszę przyznać Mateuszowi rację” – stwierdził Antoni Pawlicki.

W dalszej części swojej publikacji 40-latek nie szczędził rządzącym ostrych słów. „Ci, którzy obiecali przywrócić praworządność w imię politycznego kapitału, łamią prawo i odpierają atak totalitarnego państwa metodami totalitarnymi. Uważam, że to błąd. Uważam, że spadamy w otchłań bezprawia i zaprzaństwa” — pisał. Na zakończenie stwierdził, że choć obecny rząd gwałci konstytucję, Konwencję Genewską, a także prawa człowieka, to wszyscy milczą. „Ciężko mi patrzeć w lustro” – dodał.

instagramCzytaj też:
Pawlicki o trudnych świętach z rodziną. „Będę siedział z osobami popierającymi rząd, który ma krew na rękach”
Czytaj też:
Pawlicki czuje się zastraszany przez „obrońców życia”. „Grożą mi śmiercią”