Zrozpaczona Sylwia Peretti dodała nowe wideo. Zwraca się do swojego zmarłego syna

Zrozpaczona Sylwia Peretti dodała nowe wideo. Zwraca się do swojego zmarłego syna

Patryk Peretti i Sylwia Peretti
Patryk Peretti i Sylwia Peretti Źródło:Instagram / Sylwia Peretti
Sylwia Peretti w przejmującym poście zwróciła się do swojego zmarłego syna. „Wiem, że tam jesteś i czekasz na mnie” – napisała.

Patryk, jedyny syn Sylwii Peretti, zginął w nocy z 14 na 15 lipca tego roku, w wyniku makabrycznego w skutkach wypadku samochodowego. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły też trzy inne osoby, które podróżowały z 24-latkiem. On siedział za kierownicą i wiadomo, że był pod wpływem alkoholu.

Sylwia Peretti jest zrozpaczona śmiercią swojego dziecka. Wszystkie posty, które zamieszcza w mediach społecznościowych od czasu jego śmierci są przepełnione rozpaczą i tęsknotą. Pod koniec października celebrytka po raz pierwszy udzieliła wywiadu na temat tego, co ją spotkało.

– Nie będę na siłę tłumaczyć sobie, że potrzebuję czasu, że czas wyleczy moje rany, że gdzieś w tle doświadczenia, jakim jest strata dziecka, ukryta jest wielka życiowa lekcja. Tam nie ma nic poza bólem, który rozrywa mnie od momentu, kiedy otwieram rano oczy, aż do chwili, kiedy zasypiam wieczorem – powiedziała. – W nocy z 14 na 15 lipca mój jedyny syn zginął w wypadku samochodowym. A ja? Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie – przyznała.

Sylwia Peretti napisała post do swojego zmarłego syna

Peretti dodała w niedzielę 14 stycznia na swój Instagram nowy post. To czarno-białe wideo, na którym widać, że najpierw huśta się na huśtawce, potem wchodzi do morza, podnosi dłonie i składa je w serce, kierując je w niebo.

„Czasem ludziom zdarza się miłość nie z tego świata... Naprawdę, nie z tego świata... Otulasz mnie ramionami promieni, wiem że tam jesteś i czekasz na mnie” – napisała.

„Nauczyłam się krzyczeć ciszą i płakać uśmiechem. Cisza zabija nawet moje myśli... Nie jest nieobecnością dźwięku, jest dźwiękiem o wielkiej mocy i sile. Nikt kto jej nie zaznał nie zrozumie jak głośno jest w ciszy i jak cicho może być w tłumie” – dodała dalej.

Czytaj też:
Sylwia Peretti o pierwszych świętach bez syna. „Wrzeszczę po cichu z niemocy”
Czytaj też:
Oddał mocz na grób syna Sylwii Peretti. Jest wyrok sądu

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl