Na początku czerwca wyemitowany został ostatni odcinek programu „Rodzinny Expres”, prowadzonego przez Rafała Patyrę. Był to format, który – jak przeczytać można było w jego opisie – „pomagał rodzinom w głębszym przeżywaniu istoty rodzinności w duchu chrześcijaństwa”. Wśród cyklów programu można było znaleźć m.in. poradnik o tym „jak wiara pomaga w chrześcijańskim wychowywaniu dzieci”.
Zdradzał żonę, żartował ze średniowiecznych kar dla kobiet
Program prowadził od początku do końca Rafał Patyra, który przez lata wzbudzał wiele kontrowersji. Otwarcie przyznawał się do tego, że w przeszłosci zdradzał żonę, z którą ma czwórkę dzieci i doczekał się też pociechy z kochanką. Dziecko to jednak – jak mówił – nie chce mieć z nim kontaktu.
W jednym z odcinków show mówił o średniowiecznych karach dla kobiet. – Winowajczynie musiały się liczyć z tym, że będą musiały odbyć spacer wokół rynku z przywiązanym do szyi kamieniem. Kto wie, czy podobnych zasad nie byłoby warto wprowadzić w życiu publicznym obecnie – stwierdził.
Rafał Patyra ambasadorem Narodowego Marszu dla Życia i Rodziny
Wszystko wskazuje na to, że mimo kontrowersyjnego zachowania prezentera, nie zamierza on po anulowaniu programu TVP wycofać się z życia publicznego. Właśnie został ambasadorem Narodowego Marszu dla Życia i Rodziny. Wydarzenie ma na celu „dać publiczne świadectwo o podstawowej wartości ludzkiego życia od poczęcia oraz rodzinie opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny, otwartym na przyjęcie i wychowanie dzieci”.
Patyra wystąpił nawet w krótkim filmiku, promującym akcję. – Jest nas wielu — takich, którzy podpisują się pod nadrzędną wartością, jaką jest rodzina, tak mocno zagrożona w ostatnich latach – mówi na nagraniu prezenter.
Czytaj też:
Seriale, które warto obejrzeć na Netflix. Dobre, a mało znane tytułyCzytaj też:
Pomnik Violetty Villas budzi kontrowersje. Doda: Martwy nie wie, że jest martwy