Wielka gwiazda na finał festiwalu w Sopocie. Nie kryła wzruszenia

Wielka gwiazda na finał festiwalu w Sopocie. Nie kryła wzruszenia

Ewa Bem
Ewa Bem Źródło: zrzut ekranu, TVN
Znowu chwyciła za serca publiczność w Sopocie. Mocny początek finału z niesamowitym duetem.

Dziś ostatni dzień czterodniowego Top of the Top Sopot Festival 2025. Do wielkiego finału jeszcze daleko, ale już sam początek zrobił ogromne wrażenie na publiczności.

Legendarne nazwiska i dwa oblicza finału

Ostatni dzień festiwalu podzielono na dwie części. W ramach koncertu „Orkiestra Mistrzom” swoje hity przypominają m.in. Kayah, Grzegorz Turnau, Halina Frąckowiak czy Krzysztof Cugowski. Na koniec scena zamieni się w hip-hopową arenę. Pod hasłem „RapOrkiestra – legendy polskiego hip hopu vol. 2” wystąpią takie nazwiska jak Ten Typ Mes, Liroy, Eldo czy JWP/BC. Wieczór poprowadzili Paulina Krupińska-Karpiel, Maciej Dowbor i Mateusz Hładki.

Ewa Bem i Natalia Przybysz – spełnione marzenie

Tegoroczna edycja, jak wynika z licznych komentarzy w mediach społecznościowych, nie należała do szczególnie udanych. Widzowie i internauci narzekali na fatalne nagłośnienie, fałszujących artystów, a nawet na kiepskie żarty prowadzących. Honor festiwalu uratowała Ewa Bem. „Pierwsza dama jazzu”, sprawiła, że publiczność w Operze Leśnej długo nie mogła usiąść po owacjach na stojąco.

Otwierając ostatni dzień festiwalu, Ewa Bem zapowiedziała wyjątkowy duet. „Chciałabym bardzo zaprosić do duetu utalentowaną Natalkę Przybysz”. Występ z artystką młodszego pokolenia był naprawdę porywający i tutaj już nie mogło być mowy ani o jednej fałszywej nutce.

Natalia Przybysz nie ukrywała emocji i przyznała, że duet z Ewą Bem był dla niej spełnieniem marzeń. Sama Bem również była wyraźnie poruszona. Zarówno reakcją widowni, jak i gestem fanów, którzy dzień wcześniej zasypali na cześć Ewy Bem scenę różami. Wokalistka podziękowała za ten znak pamięci i sympatii właśnie tym niecodziennym występem.

Czytaj też:
Zaskoczenie na Festiwalu w Sopocie. To ona zdobyła Bursztynowego Słowika
Czytaj też:
Wellman i Prokop na festiwalu w Sopocie wywołali mieszane uczucia. „Mogli sobie darować”