Kożuchowska o wywiadzie z Mołek. Przyznała, że była rozczarowana realizacją

Kożuchowska o wywiadzie z Mołek. Przyznała, że była rozczarowana realizacją

Małgorzata Kożuchowska
Małgorzata Kożuchowska Źródło:Instagram / Małgorzata Kożuchowska
Małgorzata Kożuchowska kilka tygodni temu była gościnią w programie Magdy Mołek „W moim stylu”. Po wywiadzie w komentarzach na YouTube pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Fani twierdzili, że panie mogą się nie lubić. Aktorka przez większość rozmowy patrzyła w podłogę. Teraz zabrała głos i wyjaśniła powód.

Małgorzata Kożuchowska udzieliła bardzo szczerego wywiadu Magdzie Mołek na kanale „W moim stylu”. Podczas rozmowy panie poruszały wiele osobistych wątków i nie zamykały się tylko na tematy związane z karierą zawodową Kożuchowskiej. W wywiadzie celebrytka opowiedziała o tym, dlaczego tak szybko po urodzeniu syna wróciła do pracy oraz z jakiego powodu wyprowadziła się z Warszawy. Wspomniała też o stosunkach z prześladującymi ją wówczas fotografami. Zdradziła, że w 2008 roku pojawili się nawet podczas ostatniej spowiedzi przed zawarciem małżeństwa z Bartkiem Wróblewskim. Dodała, że później jeden z paparazzich przeprosił ją za tę sytuację. Jednak najciekawszym wątkiem było późne macierzyństwo. Aktorka otwarcia przyznała, że chciałaby mieć drugie dziecko i poniekąd ma poczucie przegapionej szansy. – Chciałabym mieć drugie dziecko. Wiesz, to jest takie niespełnienie. Chciałabym, ale cieszę się, że jest Jasiu. Jestem przeszczęśliwa i jakby być może dlatego, że wiem, że to było takie trudne, to tak bardzo to też doceniam – podkreśliła. W czasie rozmowy wyznała, że gdyby mogła, to cofnęłaby czas. Kożuchowska urodziła syna w wieku 34 lat.

Fani skrytykowali wywiad Mołek z Kożuchowską

Wywiad Magdy Mołek z Małgorzatą Kożuchowską nie wszystkim się jednak spodobał. Fani twierdzili, że panie mogą się nie lubić. Aktorka przez większość rozmowy patrzyła w podłogę. Internauci zarzucali celebrytkom także poruszanie nieciekawych wątków. „Bardzo źle się oglądało ten wywiad. Miałam wrażenie, że pani Kożuchowska nie czuła się komfortowo, ponieważ nie patrzyła w ekran”; „Niestety ciężko się słucha, rozmowa, jak z karierowiczką, pracoholiczką, o sławie i kasie. Tutaj zwykle doceniam szczere wywiady, gdzie poznajemy rozmówcę, jako człowieka” – czytamy pod nagraniem. Później do sprawy odniosła się prowadzące rozmowę Magda Mołek. Dziennikarka nazwała zarzuty „insynuacjami”.

Małgorzata Kożuchowska o rozmowie z Magdą Mołek

Teraz głos zabrała Małgorzata Kożuchowska. W rozmowie z Pomponikiem wyznała, że nie do końca była zadowolona z realizacji wywiadu. Wyraźnie podkreśliła, że to formuła zawiodła. – Niekomfortowa sytuacja wynikała z tego, że w dziwny sposób dla mnie – z resztą podzieliłam się tym z Magdą od razu na samym początku – było to, w jaki sposób jest ten wywiad realizowany. To znaczy, ja byłam u siebie w domu, widziałam aparat, ale nie widziałam Magdy. I to jest taka nie do końca komfortowa sytuacja, kiedy swojego rozmówcę słyszy się tylko w słuchawkach, nie widząc jego twarzy – powiedziała aktorka. Dodała, że ze względu na profesję nie było to dla niej łatwe. – Dlatego też patrzyłam trochę w bok, bo koncentrowałam swoje myśli. Jestem aktorką, więc zazwyczaj nie patrzymy w kamerę, tylko gramy wobec kamery, więc to nie było do końca komfortowe – podkreśliła.

Małgorzata Kożuchowska gorzko podkreśliła, kto jest winny tej sytuacji. – Odpowiedzialność za rozmowę i to, w jaki sposób jest prowadzona, spada na dziennikarza. Nie wiem, jak się Magda z tym czuje, bo jeszcze nie miałam okazji z nią rozmawiać – skwitowała.

Czytaj też:
Natalia Siwiec rezygnuje z show-biznesu. Zdradziła powód

Źródło: WPROST.pl / Pomponik