Iskry po weselu Kurzajewskiego i Cichopek. Kurska uderza w Smaszcz

Iskry po weselu Kurzajewskiego i Cichopek. Kurska uderza w Smaszcz

Dodano: 
Joanna Kurska, Paulina Smaszcz
Joanna Kurska, Paulina Smaszcz Źródło: Instagram / Joanna Kurska, Paulina Smaszcz
Konflikt między Pauliną Smaszcz a Joanną Kurską wybuchł z nową siłą. Żona byłego prezesa Telewizji nie gryzła się w język.

Emocje po głośnym ślubie Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek wciąż nie opadły. Tym razem konflikt wybuchł z nową siłą po publicznych komentarzach Pauliny Smaszcz. Na reakcję Joanny Kurskiej nie trzeba było długo czekać. Żona Jacka Kurskiego w rozmowie z „Super Expressem” nie kryła oburzenia i sięgnęła po bardzo ostre słowa.

Konflikt Kurska – Smaszcz. O co poszło?

Napięcie między Joanną Kurską a Pauliną Smaszcz narasta od miesięcy. Spór przybrał na sile w momencie, gdy Kurska pojawiła się na jednej z rozpraw dotyczących naruszenia dóbr osobistych Katarzyny Cichopek przez byłą partnerkę Macieja Kurzajewskiego. To właśnie wtedy padły słowa, które stały się początkiem otwartej medialnej konfrontacji.

Joanna Kurska, odnosząc się do sytuacji, mówiła wprost: „Paulina Smaszcz jest przykładem rozwiedzionej kobiety, która w żałosny sposób nie potrafi pogodzić się z faktem, że były mąż znalazł kogoś piękniejszego i bardziej wartościowego, że jest szczęśliwy w nowym związku”. Podkreślała przy tym, że zna Cichopek i Kurzajewskiego z czasów współpracy przy „Pytaniu na śniadanie”, gdy pełniła funkcję szefowej programu.

Kolejną odsłoną sporu stały się wypowiedzi Pauliny Smaszcz na temat obecności Joanny i Jacka Kurskich na ślubie jej byłego męża. W rozmowie z Plotkiem Smaszcz nie szczędziła złośliwości. „W ogóle to jest, uważam, największy obciach życia dziennikarza sportowego, który był moim mężem, Macieja Kurzajewskiego. Bo teraz to ja nie wiem, kto to jest. To jest Maciek Kurzopek” – powiedziała.

„Żałosna kobieta” i „piana hejtu”

Te słowa szybko dotarły do Joanny Kurskiej i wywołały zdecydowaną reakcję. W rozmowie z „Super Expressem” Kurska nie ukrywała emocji. Jej odpowiedź była bezpośrednia i bezkompromisowa. „Jak ta żałosna kobieta nienawidzi świata i ludzi. A wydawało się już, że nas zaskoczy i da sobie spokój. Nic z tych rzeczy. Żadnej miłej niespodzianki przed świętami” – stwierdziła Kurska.

Na tym jednak nie poprzestała. W dalszej części wypowiedzi padły kolejne ostre oceny. „Ślub roku po prostu zalał »kobietę petardę« żółcią, która odebrała jej mowę na dwa miesiące. Teraz tą przeterminowaną żółcią podzieliła się ze światem w podcaście, w którym tradycyjnie spod maski wystudiowanego luzu kipiała piana hejtu i zawiści wobec miłości Maćka i Kasi” – skwitowała.

Kobieta, która „bez nich nie istnieje medialnie”

Joanna Kurska zasugerowała również, że powroty Pauliny Smaszcz do medialnego obiegu są ściśle związane z nazwiskami innych osób. Jej zdaniem była żona Macieja Kurzajewskiego, chcąc ponownie zaistnieć, konsekwentnie wraca do tematu byłego męża i jego obecnej żony.

„Za każdym razem, gdy Smaszcz próbuje wrócić do medialnego obiegu, musi sięgać po cudze nazwiska: Cichopek, Kurzajewski, Kurska, Kurski. Bez nich nie istnieje medialnie. Nie buduje niczego własnego, nie wnosi nic nowego. Istnieje wyłącznie dzięki podczepianiu się pod cudze historie. Ile razy widzę tę nieszczęsną kobietę w akcji — z tym większym podziwem myślę o Maćku!” — podsumowała Joanna Kurska.

Czytaj też:
Daniel Martyniuk się odpalił. Atakuje Zakopane i hotele. Ma mu „zapłacić rekompensatę”
Czytaj też:
Sąd podjął decyzję. Głośna sprawa dziennikarzy TVN Turbo zakończona

Źródło: WPROST.pl