W środowy wieczór 30 kwietnia br. na profilu na Instagramie Tomasza Jakubiaka pojawiła się druzgocąca dla wielu osób informacja. Lubiany kucharz i juror „MasterChefa Juniora” odszedł po długiej walce z rakiem w wieku zaledwie 41 lat. W krótkim czasie w sieci pojawiła się lawina komentarzy i składanych przez fanów mężczyzny kondolencji.
TVN o śmieci Tomasza Jakubiaka
W opublikowanym oświadczeniu można przeczytać: „Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak — ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych — w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami. Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie”.
Tuż po ogłoszeniu smutnej informacji o śmierci Jakubiaka na profilu „MasterChefa Juniora” pojawił się pożegnalny wpis. Twórcy programu przyznali, iż wiedzieli, że jego długotrwała walka, mimo zawziętości, może skończyć się przegraną. „Zadzwonił telefon z wiadomością, której się spodziewaliśmy, ale której nie chcieliśmy słyszeć” – napisali na samym początku.
„Najpierw smutek. A potem cisza – długa i hałaśliwa. Kupował serca wszystkich, jakby to były jabłka na Starym Kleparzu. Po prostu przychodził, zagadywał, żartował. I zawsze pamiętał. Urodziny, upodobania, zajawki, imiona dzieci. Mieliśmy wrażenie, że był częścią naszej ekipy od zawsze” – czytamy.
„Wpatrujemy się w krzesło jurorskie, na którym już nigdy nie usiądzie Tomek. Ta bliska i widoczna nieobecność jest najboleśniejsza, ale jednocześnie wiemy, że Tomek w jakiś sposób zawsze tu będzie. Wszyscy pamiętamy jego wygłupy, przygody, opowieści z podróży i dobre słowa, które miał dla każdego. »Żegnaj« nie przechodzi przez gardło. Mówimy: »Do zobaczenia«. Gdzieś, kiedyś, jakoś” — zakończyli.
instagramCzytaj też:
Stan Tomasza Jakubiaka gwałtownie się pogorszył. Kucharz prosi o pomocCzytaj też:
By walczyć o życie, wyjeżdża za granicę. „Jadę w środek wojny”