Marsz, który co roku odbywa się w Święto Niepodległości, od lat wywołuje spore kontrowersje w związku z zachowaniem zgromadzonych oraz prezentowanymi przez nich hasłami o charakterze nacjonalistycznym i ksenofobicznym. Wiele osób jest przeciwnych temu wydarzeniu, a ostatnio negatywnie wypowiedział się o nim m.in. Wojciech Mann. Z kolei do tych, którzy chętnie biorą udział w przemarszu należy Marianna Schreiber. Tym razem jednak może ponieść za to konsekwencje.
Marianna Schreiber ma kłopoty po Marszu Niepodległości
W poniedziałek 11 listopada Marianna Schreiber zabrała córkę na Masz Niepodległości, a szczegółową relację z tego zdarzenia zamieściła później w mediach społecznościowych. Celebrytka, ubrana w biało-czerwony strój, pokazała m.in. to, jak odpala racę, której posiadanie podczas marszu jest surowo zabronione. Tym ujęciem wywołała burzę w sieci.
Wśród komentarzy internautów czytamy: „Policja zabroniła materiałów pirotechnicznych”, „Raca w tłumie? Serio? Na tym według Pani polega świętowanie niepodległości?”, „Ta raca tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie masz nic wspólnego z patriotyzmem”, „Dramat” czy „Nie ma to jak promować zabronione przez policję race. Proponuję jeszcze pokazać pałkę teleskopową i kastet”.
Z tego względu „Plotek” skontaktował się z aspirantem Kamilem Sobótką, który podkreślił, że posiadanie rac podczas takich wydarzeń jak Marsz Niepodległości jest surowo zabronione. Wspomniał również, że Marianna Schreiber może za to ponieść konsekwencje.
– Zgodnie z art. 52. kto bierze udział w zgromadzeniu, posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne narzędzia, podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny – tłumaczył.
Aspirant przypomniał również treść powiązanego artykułu 50a: „Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż trzy tysiące złotych. Tej samej karze podlega ten, kto będąc uczestnikiem zorganizowanej grupy uczestników masowej imprezy, posiada przedmioty określone w paragrafie pierwszym lub wyroby pirotechniczne”.
Dziennikarze później skontaktowali się z Marianną Schreiber i zapytali o to, czy miała świadomość, że odpalając racę, popełnia przestępstwo. 31-latka na to odpisała: „Szanowni Państwo, jaka raca? Jaki marsz? W związku z wczorajszym Świętem Niepodległości chciałam pokazać, że to jest radosne święto i powinniśmy się cieszyć z naszej wolności. Dlatego też wstawiłam swoje zdjęcie z karnawału z Rio De Janeiro i tego się trzymajmy. Z Panem Bogiem”.
instagramCzytaj też:
Marianna Schreiber uderza w polityków PiS. „Poczułam zażenowanie”Czytaj też:
Marianna Schreiber rozpłakała się podczas wywiadu. „Byłam zależna od męża”