Marta Lipińska zyskała masę fanów, dzięki swoim wybitnym rolom. Wiele osób kojarzy ją jako matkę Aliny z serialu „Miodowe lata” czy Michałową w „Ranczu”. Wiadomo jednak, że aktorka może się pochwalić nie tylko imponującym dorobkiem artystycznym, ale także udanym życiem osobistym. Jak z sukcesem połączyła karierę z życiem rodzinnym?
Marta Lipińska o małżeństwie
Choć serialowa Michałowa w późnym wieku bierze ślub ze Stanisławem Japyczem, po tym, jak przez wiele lat była wdową, życie aktorki odgrywającej tę kultową rolę napisało całkiem inny scenariusz. Otóż już w 1968 roku Marta Lipińska wyszła za mąż za aktora i reżysera teatralnego, Macieja Englerta. Miała wtedy 28 lat. Wspólnie doczekali się dwójki dzieci, które swoje zawodowe życia również związały z branżą aktorską – córka Anna została kostiumografką, natomiast Michał jest cenionym operatorem filmowym. Mąż Marty Lipińskiej z kolei od 1980 roku, jest dyrektorem Teatru Współczesnego w Warszawie.
Ze względu na imponujący staż małżeński, niedawno dziennikarka „Twojego Stylu” zapytała aktorkę, co jest sekretem jej 56-letniego związku. „Sprawdza mi się prosta metoda: jak jest problem, trzeba rozmawiać, tłumaczyć i umieć przeprosić. Czasem to trudne, a jednak warto. Wysłuchać, wyjaśnić, spojrzeć z innej perspektywy. U nas też były momenty. Ale mamy głęboko zakodowaną wzajemną lojalność. To najważniejsza zasada dobrego związku. Druga – szacunek. No i miłość. Związek oparty na takich filarach przetrwa każdą burzę” – wyznała odtwórczyni roli Michałowej, dodając, że nie tylko lubi swojego męża, lecz jednocześnie go podziwia.
„Szczególnie teraz, gdy przyszły trudne czasy dla teatrów, a on jest dyrektorem. Patrzę z szacunkiem, jak rozwiązuje problemy, nie idzie na kompromisy, nie ulega naciskom ani modom. Jest jak skała. Ceni sprawiedliwość i można na nim polegać. Ale nasz związek to też żywa relacja, czasem się kłócimy, i to jak! Mimo osiemdziesiątki mam niezły temperamencik. Dobrze, że mąż jest dżentelmenem (śmiech)” – mówiła Lipińska w „Twoim Stylu”.
Co więcej, w dalszej części wywiadu wspomniała o upływającym czasie, a także swoich zmarszczkach. Wiadomo, że 14 maja 2024 roku Marta Lipińska kończy 84 lata. Nie zamierza jednak walczyć ze zmieniającym się wyglądem, ponieważ to emocje są dla niej najważniejsze.
„Ja z tym nie mam problemu. Nie biegam do chirurgów plastycznych. Przecież również w zmarszczkach zawiera się moje życie, radości i smutki. Moja historia, reakcje, emocje… Miałabym się ich pozbyć? Dla mnie liczy się, że wciąż jestem kobietą, która idzie po słonecznej stronie ulicy. Mam w sobie optymizm, radość życia i otwartość na ludzi. Więc… czemu miałabym się przejmować metryką? Czasem przed zaśnięciem myślę, co chciałabym w sobie najdłużej zachować. I chyba… tę intensywność przeżywania, którą niezmiennie w sobie mam. Nawet jeśli już siły nie takie jak dawniej, wspaniale mi, z tym że wciąż czuję mocno i żyję namiętnie” – dodała aktorka w rozmowie z „Twoim Stylem”.
Galeria:
Marta Lipińska na zdjęciach sprzed latCzytaj też:
Katarzyna Żak zdradziła, co poświęciła dla roli w serialu „Ranczo”. Słowa reżysera były bezlitosneCzytaj też:
Nie uwierzycie, jak dziś wygląda Francesca z „Rancza”! To zaskoczenieCzytaj też:
Zaskakujące wyznanie Artura Barcisia. „Nikt o mnie nie zabiega”Czytaj też:
Cezary Żak ponuro o aktorstwie i poziomie polskiej komedii. „Mam już dosyć”
SheO Awards 2024 to event o kobietach i dla kobiet
27 maja redakcja „Wprost” po raz kolejny doceni inspirujące kobiety,
które mają w sobie nieskończone pokłady odwagi i determinacji
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ