Kilka dni temu w polskim show-biznesie miał miejsce kolejny skandal. Polsat zorganizował konferencję prasową związaną z nadchodzącym wielkimi krokami Polsat SuperHit Festiwal. Pojawiła się plejada gwiazd, wśród których nie zabrakło nawet Dody i Edyty Górniak. Nie jest tajemnicą, że wokalistki od lat są ze sobą skonfliktowane, a Edyta Górniak odrzuciła nawet propozycję Dody wystąpienia podczas koncertu „Artyści przeciw nienawiści”, co było równoznaczne z próbą pogodzenia się. Na konferencji miała natomiast zignorować Dodę, co artystka ujawniła w sieci, wywołując niemałe zamieszanie. Teraz Edyta Górniak ujawnia kulisy tej sytuacji i swój punkt widzenia.
Edyta Górniak uderza w Dodę
Po konferencji Doda stwierdziła, że Edyta Górniak w ogóle się nie zmieniła. „W sumie to się cieszę, że tak wyszło, bo znowu nic nie musiałam robić, żeby pokazać, jaka jest sytuacja i jak to wygląda za kulisami. Oczywiście do kamery można mówić wszystko: że jest się takim, owakim, z klasą, eleganckim, kulturalnym, a tak naprawdę później w takich odruchach widać prawdę” – stwierdziła.
Edyta Górniak postanowiła skomentować całą sytuację. Najpierw wytłumaczyła się ze swojego zachowania – dlaczego tylko kilku osobom podała dłoń. Stwierdziła, że na konferencji pojawiła się z Allanem nieco spóźniona i czuła się zdezorientowana. „Byłam troszkę speszona, kręciłam się w kółko, ponieważ kamery i goście byli ze wszystkich stron” – powiedziała artystka. „Kiedy witałam się z dyrekcją, starałam się to zrobić jak najszybciej, żeby zająć swoje miejsce, nie zatrzymywać konferencji dłużej, niż było to konieczne. Zauważyłam Dorotę Rabczewską i uśmiechnęłam się do niej. Odpowiedziała mi uśmiechem. Powiedziałam do niej: „o, cześć”. Odpowiedziała mi: „o, cześć”, co widać na filmikach. A więc przywitałam się z nią, nie zignorowałem jej” – dodała.
Edyta Górniak w końcu mocno uderzyła w Dodę, zarzucając jej nawet manipulacje. „Wyciągnęłam do niej rękę kilkukrotnie publicznie, wie o tym, bo reagowała na to. Co prawda, wykpiła moje słowa i życzliwość, ale pomyślałam sobie, że przecież wie, że jestem jej życzliwa i może sobie porozmawiamy. Nie zdążyłyśmy (...), bo Dorota Rabczewska zbojkotowała całą sytuację, zmanipulowała, okłamała opinię publiczną, sugerując, że w ogóle się z nią nie przywitałam” – powiedziała Edyta Górniak.
Wokalistka uważa, że nagranie z konferencji zostało zmontowane w taki sposób, by nie było widać, że przywitała się z Dodą. „Dorota Rabczewska bardzo potrzebuje atencji. Wciąż nie wierzy w swój talent, swoją pracowitość i urodę. Szkoda. Szkoda, że potrafi poświęcić każdą sytuację, zmanipulować, okłamać, zrobić dramę po to tylko, żeby miała nagłówki. Temat, który zainicjowała, zdominował cały temat muzyczny, przez który się tam wszyscy spotkaliśmy” – powiedziała Edyta Górniak.
Czytaj też:
Doda uczy się od Justyny Steczkowskiej chodzić z gracją. „Fajnie was widzieć razem”Czytaj też:
Doda ujawniła, co zrobi po zakończeniu kariery. „Trzeba kiedyś powiedzieć stop”