„Zabójcze wesele”z Jennifer Aniston i Adamem Sandlerem trafiło na platformę Netflix 31 marca 2023 roku. Przedpremierowy pokaz miał miejsce na wieży Eiffla, gdzie rozgrywa się także jedna z finałowych scen w filmie. Teraz twórcy zdradzili, że w produkcji możemy oglądać replikę jednej z najpopularniejszych budowli na świecie. To prawda?
Sceny „Zabójczego wesela” były kręcone w Rybniku?
Przedstawiciele Netflixa udostępnili w mediach społecznościowych film, z którego wynika, że finałowe sceny były kręcone nie w Paryżu, a Rybniku. Przekazali, że większości kaskaderskich scen nie można było nagrać na oryginalnej budowli, a poszukiwania wyjścia awaryjnego zawiodły ekipę do polskiej miejscowości, gdzie stoi replika.
Rybnik zawdzięcza replikę wieży Eiffla swoim mieszkańcom. Dzięki inicjatywie obywatelskiej w 2022 roku na rondzie Niedobczyce-Paryż stanęła 15-metrowa budowla.
Internauci szybko zorientowali się, że wideo jest tylko żartem. Kiedy Netflix udostępnił nagranie z opowieściami twórców, jak powstawały sceny na replice wieży Eiffla, fani od razu zwrócili uwagę na datę – informacja pojawiła się w Prima Aprilis. „Coś mi się wydaje, że dzisiaj Prima Aprilis”; „Jeżeli jest to tylko żart, to jest świetny”; „Najlepszy Prima Aprilis ever!”; „To wam wyszło. Niezły »prank«, że ludzie do końca nie wiedzą, czy to faktycznie ściema czy nie. Ja już wiem, że nie ma żadnej Małgorzaty Nowak w Urzędzie Miasta Rybnik” – czytamy.
Zabójcze wesele – czym jest film?
Cztery lata po rozwiązaniu swojej pierwszej zagadki kryminalnej, Nick i Audrey Spitzowie (Adam Sandler, Jennifer Aniston) wracają jako pełnoetatowi detektywi starający się rozkręcić własną agencję.
Właśnie wtedy otrzymują zaproszenie na wesele przyjaciela, Maharadży (Adeel Akhtar), które odbędzie się na należącej do niego wyspie. Gdy pan młody zostaje porwany dla okupu wkrótce po rozpoczęciu uroczystości, kolejny raz potwierdza się, że kłopoty to specjalność tej dwójki. Każdy z wyjątkowych gości jest podejrzany – zarówno członkowie rodziny, jak i panna młoda.
Nick i Audrey dostają wreszcie to, o czym marzyli: sprawę najwyższej rangi i szansę na sukces zapewniający rozgłos ich agencji. Kolejny plus całej sprawy to... podróż do Paryża, o której obydwoje od dawna marzyli.
Czytaj też:
„Brigitte Bardot cudowna” z Joanną Opozdą na Canal+. Kiedy premiera filmu?Czytaj też:
Weekendowe nowości na Netflix. Pięć premier, które warto zobaczyć