„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Widzowie zażenowani zachowaniem Justyny. „Przemek, uciekaj”

„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Widzowie zażenowani zachowaniem Justyny. „Przemek, uciekaj”

„Ślub od pierwszego wejrzenia”
„Ślub od pierwszego wejrzenia” Źródło:Facebook / „Ślub od pierwszego wejrzenia”
„Ślub od pierwszego wejrzenia” znów wywołał w sieci burzę. W ostatnim odcinku 8. edycji show Justyna pokazała swoją prawdziwą twarz. Widzowie nie zostawili na niej suchej nitki.

„Ślub od pierwszego wejrzenia”, którego widzowie obecnie mogą oglądać już ósmą edycję na antenie TVN, jak zwykle budzi spore emocje. Wszystko za sprawą głównych założeń formatu. Program polega na eksperymencie, który przypomina odrobinę randkę w ciemno. W show oglądamy kilku uczestników, którym partnerów czy partnerki wybierają eksperci. Przyszli małżonkowie widzą się dopiero w chwili zawarcia ślubu. Kolejnym etapem w poznawaniu się jest wspólna wycieczka, a następnie próba mieszkania. Pary same muszą zadecydować, w czyim mieszkaniu będą próbować wspólnie ułożyć sobie życie.

„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Justyna myszkowała po mieszkaniu Przemka

Ostatni odcinek programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” wywołał ogromne kontrowersje wśród widzów. Na facebookowym profilu zaroiło się komentarzy negatywnie oceniających zachowanie Justyny. Kobieta swoją postawą zaskoczyła nawet ekspertów. Przed kamerami wyznała, że Przemek pije za dużo alkoholu, papli papierosy i zbyt często spotyka się z kolegami. To Justyna mieszka u uczestnika, ale podczas kontrolnej wizyty psycholożka nie kryła zdumienia. Przyznała, że kobieta absolutnie zdominowała przestrzeń.

Odczułam, że coś jest nie tak, bo miałam wrażenie, że przyszłam do pary, która żyje ze sobą od 15 lat i miałam poczucie, że 90 proc. przestrzeni zajmuje Justyna. Ona tam jest u siebie, ona tam rządzi, decyduje. Przemek siedzi skulony w kąciku, cichutko i jakby opowiada i mówi całkiem świadomie, ale chyba się boi trochę. Tak myślę, że on się trochę bał – oceniła Magdalena Chorzewska.

Ekspertka była też świadkiem jak Justyna mimo braku kluczy do skrzynki na listy włożyła do niej rękę i samodzielnie wyjęła korespondencję Przemka.

Największe wzburzenie wśród internautów wywołał jednak inny pomysł. Justyna siląc się na romantyczną postawę, postanowiła w różnych miejscach ponaklejać karteczki z hasłami. Nie tylko myszkowała po szufladach partnera, ale jedną z nich zostawiła na... toalecie. Nie kryła też zażenowania po tym, jak dowiedziała się, że Przemek jeszcze niedawno był w relacji. – Ja przyszłam tu po miłość. Okazało się, że Przemek, kiedy się dowiedział, że znaleźliście mu mnie, był w związku. Znaczy nie w związku – krótka relacja, ale powiązana z intymnością – powiedziała. Przemek jednak podkreślił, że ta relacja dawno jest zakończona.

facebook

„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Fani ostro ocenili Justynę

Internauci nie kryli zniesmaczenia postawą Justyny. W komentarzach nie zostawili na niej suchej nitki. „Ona się zachowuje, jakby oni byli po ślubie ze 20 lat. Nikt nie lubi być tłamszony. Życie to nie wojsko. Przemek, uciekaj, bo inaczej czeka Cię codzienne musztra”; „Hmm, ona trochę przesadza. Przecież oni się nie znają, dopiero poznają. Więcej luzu, dziewczyno”; „Dostęp do zawartości telefonu, grzebanie w skrzynce na listy, ciągłe zarzuty o pierdoły, na koniec liścik na desce toalety. Serio tak należy się zachowywać po kilku dniach znajomości?”; „Psycholożka trafiła w sedno: Przemek się boi dziwnych zachowań Justyny”; Zachowanie jej jest straszne; (...) „Jak ma być miło, jak od samego początku jest osaczony z każdej strony. Te karteczki wszędzie... Mogłaby być jednak, a nie wszędzie, nawet na WC. Albo się zdystansuje, albo będzie miał jej szybko dosyć” – czytamy na facebookowym profilu programu.

Źródło: WPROST.pl / TVN