Za nami już 4. odcinek 9. sezonu „Rolnik szuka żony”. Robi się coraz ciekawiej i poważniej! Tym razem kandydatki i kandydaci przyjechali na gospodarstwa rolników. To zawsze są duże emocje, bo wreszcie wszyscy mają okazję się bliżej poznać. Uczestnicy nie ukrywali swojego stresu i oczekiwań, a każdy miał swoje wyobrażenia dotyczące spotkań.
„Rolnik szuka żony 9”. Uczestnicy powitali swoje kandydatki na żony
Na samym początku odcinka Tomasz R. przyznał w rozmowie z Martą Manowską, że najbardziej czeka na przyjazd Justyny. Jego zdaniem dziewczyna ma dobre serce i dobrze rozmawiało im się online. Rolnik przyznał także, że dziewczyny mają wyrównane szanse. Tego nie czuje Klaudia, która podczas pierwszego spotkania nie przyznała się przed Justyną i Kasią, że jest w ciąży.
Ciekawią mnie trochę te dziewczyny. Mam nadzieję, że się dogadamy. Ja nie traktuję tego jako konkurencji, to Tomek wybiera. Trochę się obawiam tego, że nie powiedziałam dziewczynom, że jestem w ciąży (...). Dużo osób może mnie oceniać – powiedziała Klaudia.
Na gospodarstwo przyjechała jako ostatnia. Najpierw Tomek R. powitał Justynę, potem Kasię. Rolnik oprowadził dziewczyny po swoim gospodarstwie i pokazał im swoje krowy.
Michał, który jest najmłodszym uczestnikiem tego sezonu, nie mógł już doczekać się spotkań ze swoimi wybrankami. W rozmowie z Martą Manowską opowiedział o swoich oczekiwaniach. Mówił, że nie chce, by jego partnerka była „zołzowata”. Jako pierwszą powitał Adriannę i był zachwycony jej wyglądem. Potem przyjechała Sylwia, a następnie Marta. Tylko ta ostatnia wykazała się spostrzegawczością i zobaczyła, że mama rolnika ma zabandażowaną rękę. To zrobiło wrażenie na młodym rolniku.
Do Mateusza przyjechały Karolina, Martyna i Zuzanna. Rolnik nie ukrywa, że w tym momencie jego faworytką jest Karolina.
Czuję, że nogi mi się uginają – powiedział przed jej przyjazdem.
Mateusz powitał wszystkie dziewczyny różami. Przedstawił je swoim rodzicom.
Tomasz też z niecierpliwością oczekiwał przyjazdu dziewczyn. Nie ukrywał, że jest pozytywnie nastawiony i był ciekawy ich reakcji. Najpierw powitał Kasię, która była oczarowana okolicą. Potem zwrócił uwagę na Zuzannę.
Myślę, że mnie podrywa (...). Myślę, że jestem odrobinę adorowany i w drugą stronę też to działa – powiedział rolnik.
Klaudia, która jest jedyną rolniczką w tym sezonie, jako pierwszego kandydata powitała Konrada. Zrobił na niej duże wrażenie. Wręczył jej bukiet róż i był zachwycony jej wyglądem.
Od początku przykuł moją uwagę (...). Jest dobrze. Mam z tyłu głowy, że jest młodszy, ale muszę to oddalić – powiedziała Klaudia.
Valentyn też zwrócił uwagę rolniczki, przyznała, że podoba się jej wizualnie. Obawia się jednak, że nie odnajdzie się w gospodarstwie. Kandydaci mieli okazję poznać rodziców Klaudii. Tata Klaudii był zadowolony ze spotkania i przyznał, że odpowiadają mu tacy kandydaci. Mama natomiast zauważyła, że każdy z nich chce lepiej poznać jej córkę.
Czytaj też:
„Rolnik szuka żony”. Te pary znalazły miłość dzięki programowi i do dziś są razem
„Rolnik szuka żony 9”. Uczestnicy powitali swoje kandydatki na żony