Roald Dahl swoją słynną powieść “Charlie i fabryka czekolady” napisał w 1964 roku. Książka szybko stała się bestsellerem, a jej przekaz nie stracił na aktualności od blisko 60 lat. Popularnością cieszy się także jej adaptacja filmowa. Po dziś dzień “Willy Wonka i fabryka czekolady” to pozycja chętnie oglądana przez dzieci i dorosłych, podobnie jak powstały w 2005 r. obraz Tima Burtona, w którym w szefa fabryki wcielił się Johnny Depp.
Nowe spojrzenie na tę samą historię
Pięcioro uwielbiających czekoladę dzieci dostaje szansę wejścia do słynnej fabryki słodyczy, po której oprowadza je ekscentryczny właściciel, Willy Wonka. Wśród nich jest również tytułowy Charlie - ubogi chłopiec z przedmieścia. Co wydarzy się w trakcie wycieczki? Kim będzie pozostała czwórka dzieciaków? Jaką tajemnicę kryje Willy Wonka?
- Wonka to ekscentryk o nieograniczonej wyobraźni - twierdzi Grzegorz Drojewski, reżyser superprodukcji. - Jest szalony, nieprzewidywalny, ale przede wszystkim wesoły. Ma w sobie sporo z dziecka. Na wydobyciu właśnie tych cech skupiliśmy się z Maciejem Stuhrem. Jeśli porównywać naszą wersję do adaptacji filmowych, to bliżej nam raczej do pozytywnego Gene’a Wildera niż do mrocznego Johnny’ego Deppa.
- Świat jest piękny, ale jest też pełen pułapek i nieprzyjemnych niespodzianek - mówi Maciej Stuhr. - Myślę, że to dobrze, że są wspaniałe bajki, takie jak chociażby „Charlie i fabryka czekolady”, które pokazują, jakie niebezpieczeństwa mogą na nas czyhać i jak sobie z nimi radzić. Dzięki temu możemy z dziećmi rozmawiać nawet na bardzo trudne i poważne tematy, i przestrzegać je przed niebezpieczeństwem w sposób dla nich fajny i atrakcyjny.
Gwiazdorska obsada z dedykacją dla dzieci
Książka, następnie film, a następnie… audiomusical! Nowa odsłona historii Charliego, wydana przez Trefl Books w tłumaczeniu Michała Rusinka, zainspirowała Audiotekę do przypomnienia ważnego przekazu i przedstawienia jego perypetii w zupełnie nowej odsłonie - przy wykorzystaniu jedynie dźwięków, ale nie byle jakich! W powstanie superprodukcji reżyserii Grzegorza Drojewskiego zaangażowani byli muzycy, wokaliści, lektorzy, a także najlepsi polscy aktorzy – w rolę Williego Wonki wcieli się Maciej Stuhr, Charlie ożyje dzięki Pawłowi Szymańskiemu z “The Voice Kids”, jego mamie głosu użyczy Kasia Łaska, a przez całą historię, w roli narratora, przeprowadzi nas Marcin Dorociński. Ponadto w rolach głównych usłyszymy Jacka Bursztynowicza (dziadek Joe), Borysa Wicińskiego (Mike), Piotra Bajtlika (pan Bucket), Małgorzatę Procherę (Violet), Maję Kwiatkowską (Veruca), Karola Kwiatkowskiego (Augustus) i Mariana Opanię (dziadek George). W pozostałych rolach: Katarzyna Owczarz, Anna Apostolakis, Cezary Kwieciński, Katarzyna Kozak, Monika Pikuła, Przemysław Glapiński, Anna Sztejner, Grażyna Barszczewska, Paweł Szczesny, Michał Rusinek, Tomasz Steciuk, Przemysław Niedzielski
Na potrzeby superprodukcji „Charlie i fabryka czekolady” powstały także zupełnie nowe utwory muzyczne. Za muzykę odpowiadał kompozytor i gitarzysta Wojciech Błażejczyk, a wśród instrumentalistów znaleźli się Tomasz Dworakowski (puzon), Damian Marat (trąbka), Wojciech Psiuk (saksofon), Wojciech Traczyk (kontrabas, gitara basowa), Hubert Zemler (perkusja, perkusionalia). Natomiast za wokal odpowiedzialni byli Marcel Borowiec, Zbigniew Fil, Paweł Izdebski, Jakub Krukowski, Michał Rudaś, Judyta Nowak-Labuń oraz Dorota Osińska.
- Staraliśmy się, żeby piosenki nie były przesadnie „dziecięce”, żeby nie było w nich infantylizmu - wspomina Błażejczyk. - Skorzystaliśmy z konwencji musicalowej, co było tym łatwiejsze, że mieliśmy na miejscu świetnych muzyków sesyjnych – sekcję rytmiczną i dętą, a także znakomitych wokalistów. Musieliśmy stworzyć muzyczne tło dla dwóch światów – pierwszy to ten bardziej przyziemny świat Charliego i otaczającej go biedy. Drugi to niesamowity świat fabryki pana Wonki, z początku nie tylko tajemniczy, ale też niepokojący.
Co współczesny odbiorca - ten młodszy lub starszy - odnajdzie dla siebie w superprodukcji Audioteki?
Lektura autorstwa Roalda Dahla w niecodziennej formie audiomusicalu to propozycja nie tylko dla najmłodszych. Uniwersalny przekaz powieści nabiera dodatkowej wartości w kontekście Świąt – czasu, który dla wielu ludzi oznacza przełożenie potrzeb bliski nad własne egoistyczne zachcianki.
- „Charlie i fabryka czekolady” to opowieść o nagrodzie za dobre serce - przekonuje Grzegorz Drojewski, reżyser. - O tym, że prawdziwego szczęścia nie osiąga się skupiając się wyłącznie na sobie. Jest to możliwe dzięki silnym więziom rodzinnym, szczodrości i przyzwoitości. W dzisiejszych czasach osobisty sukces utożsamia się często z realizacją egoistycznych potrzeb, a tu mamy uniwersalny morał: najbardziej uszczęśliwia nas uszczęśliwianie innych. I to jest piękne.
Premiera audiomusicalu w Audiotece odbyła się 16 grudnia 2021 roku.