Ostaszewska ostro do polityków opozycji: To nie jest gra. Opamiętajcie się

Ostaszewska ostro do polityków opozycji: To nie jest gra. Opamiętajcie się

Maja Ostaszewska
Maja Ostaszewska Źródło: Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
W niedzielę w Warszawie odbyła się manifestacja pod hasłem „Zostajemy w UE”, która przyciągnęła na Plac Zamkowy tłumy ludzi, którzy chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. zgodności traktatów unijnych z polską konstytucją. W wydarzeniu brali udział znani politycy, aktywiści, artyści i dziennikarze. Gorzkie słowa do członków opozycyjnych partii politycznych skierowała Maja Ostaszewska.

Ostaszewska o „szarym, biednym kraju”

49-letnia aktorka, którą znamy z filmów takich jak „Jack Strong” czy „Body/Ciało”, podczas wystąpienia na Placu Zamkowym opowiadała, że urodziła się w 1972 roku, więc pamięta „szary, biedny kraj, w którym ludzie się bali”. – Kiedy wstąpiliśmy do UE, kiedy naszą ojczyzną stała się wspólnota narodów, u której podstaw jest troska o pokój, wspieranie się, prawa człowieka, godność człowieka i wolność każdego człowieka, przeciwdziałanie dyskryminacji, jakiejkolwiek – oceniła, dodając, że „dziś tę ojczyznę próbuje nam się odebrać”.

Ostaszewska apeluje do polityków opozycji

Ostaszewska opowiedziała później o swojej walce o prawa ludzi i zwierząt oraz pochwaliła młodzież ze Strajku Klimatycznego. Następnie zwróciła się do polityków. – Wybraliście takie zawody, te zawody to jest misja, nie chcemy więcej słuchać, że nie ma was w miejscach, w których powinniście być, tam gdzie cierpią ludzie, również ci, którzy marzną i umierają na naszych granicach. Nie chcemy więcej słyszeć, że pomyliły wam się przyciski. Jeżeli nie jesteście tam, gdzie łamana jest godność człowieka, również tego, który prosi o pomoc w naszym kraju, jeżeli na drugi dzień w mediach społecznościowych mówicie, że się zagapiliście, lub pomyliliście, to opamiętajcie się. To nie jest gra – podkreśliła. – Opamiętajcie się i bądźcie tam, gdzie jesteście potrzebni – zaapelowała.

instagram

Prounijny wiec w Warszawie

W niedzielę 10 października, tak jak zapowiedział były premier i p.o. szefa , na Placu Zamkowym w  o godz. 18 rozpoczął się prounijny wiec.

Manifestację zwołano po tym, jak Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie wniosku premiera o zbadanie wyższości prawa unijnego nad polskim (w wybranych przypadkach). Podobne manifestacje zaplanowano w ponad 100 miastach w kraju, ale to na tę w stolicy wybrali się m.in. czołowi politycy PO.

Na pl. Zamkowym pojawili się też ludzie zwołani przez lidera Straży Narodowej Roberta Bąkiewicza, którzy zagłuszali manifestujących. Zakłócali wystąpienia, m.in. uczestniczki Powstania Warszawskiego Wandy Traczyk-Stawskiej albo gdy demonstranci odśpiewywali hymn.

Czytaj też:
Finał „Love Island. Wyspa Miłości”. Która z par zwyciężyła program?