Baby Yoda popija zupę. Zachwycona reżyserka „Mandaloriana” o kulisach tej sceny

Baby Yoda popija zupę. Zachwycona reżyserka „Mandaloriana” o kulisach tej sceny

Mem z Baby Yodą
Mem z Baby Yodą Źródło: Twitter / @VoiceOfMalzar
Najnowszy odcinek „Mandaloriana” przyniósł nam pierwszą istotną dla fabuły ludzką postać, która pokazuje twarz. Mimo to uwaga widzów wciąż skupiona jest głównie na postaci Baby Yody, która tym razem – przygotujcie się –- pije... zupę! O fenomenie największej gwiazdy Disney+ mówiła sama reżyserka odcinka, Bryce Dallas Howard.

Scena z Baby Yodą przerywa pojedynek pomiędzy Mandalorianem i Carą Dune (Gina Caro). Obaj przeciwnicy walczą na śmierć i życie, kiedy rozbrzmiewa głośne siorbnięcie. Przeciwnicy odkrywają, że ich zmaganiom przygląda się Baby Yoda (to nieoficjalna nazwa przyjęta dla tej postaci), popijający zupę. W rozmowie z „Variety” nad tą sceną rozpływała się reżyser.

Galeria:
Na punkcie Baby Yody oszalał świat. Dowody mamy na to

– Kiedy kręciliśmy tę walkę, wiele zależało od Giny, ponieważ Pedro (Pedro Pascal, grający Mandaloriana – red.) w tamtym momencie był na przesłuchaniu do innej roli. Nie pracowałam z nim każdego dnia, więc Gina była twarzą tego odcinka – tłumaczyła Bryce Dallas Howard.

– Tego dnia wszystko kręciło się wokół tej brutalnej walki: Gina i kaskader Mandaloriana niszczyli się wzajemnie. I wtedy docieramy do momentu, w którym Baby Yoda popija swoją zupę i wszystko inne schodzi na dalszy plan, cała ta niesamowita fizyczność i sztuki walki. Całe to zamieszanie redukuje się do Baby Yody i zupy, a my chcieliśmy zrobić nieskończoną liczbę podejść do tego, w jaki sposób to się dzieje – mówiła zachwycona reżyserka.

– Czy pije ją jedną ręką? Obiema rękami? Popija dużymi łykami? Upija tylko troszkę? – wyliczała możliwości. Opisując pracę z Baby Yodą, Howard użyła porównania do snu i konieczności uszczypnięcia się, by potwierdzić realność tego, co się działo. – On jest światłem naszego życia – powtarzała po twórcach memów. – To niezwykle ożywcze, móc dzielić się z innymi moją miłością i obsesją na punkcie tej postaci – podkreślała.

Galeria:
Memy z Baby Yodą

Artystka zwróciła też uwagę na jeden z największych problemów związanych z produkcją serialu dla Disney+. Na planie razem z nią przebywały jej dzieci 6- i 11-latek. Musiała przez okrągły rok przypominać im, że mają całkowity zakaz rozmów o Baby Yodzie. Chodziło o to, by utrzymać istnienie tej postaci w tajemnicy. – Więc o czym dziś nie mówimy? – pytała. – O Baby Yodzie – miały odpowiadać jej dzieci. Kiedy wreszcie po premierze pozwoliła im zapomnieć o tajemnicy, dzieci miały mętlik w głowie. Jak twierdzi jednak Howard, cała ta sprawa była dla nich niezłą zabawą.

Czytaj też:
Tajemnica znikającego Baby Yody. Giphy przeprasza Disneya i dziennikarzy

Galeria:
Baby Yoda pije zupę. Internauci robią memy