Takiego programu jeszcze nie było. Reality show w... klasztorze

Takiego programu jeszcze nie było. Reality show w... klasztorze

Pustelnia Niłowo-Stołobieńskia Źródło: Wikimedia Commons / ЧЕНЦОВ МИХАИЛ
Pozycja Cerkwi w Rosji jest bardzo mocna, a Kościół ma wpływy również w mediach. Dzięki temu jedna ze stacji wyemituje program, którego uczestnicy zostaną zamknięci w klasztorze. Chociaż formuła przypomina nieco „Big Brothera”, to założenia show są zgoła odmienne.

O powstającym programie „Wyspa” poinformował serwis Radia Wolne Europa. Program wyemituje stacja Spas, która jest ściśle związana z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym. 10 uczestników zostanie na miesiąc zamkniętych w pustelni Niłowo-Stołobieńskiej, czyli monasterze leżącym na wyspie Stołobnyj. – Tylko ty i Bóg – słyszymy na nagraniu promocyjnym opublikowanym na YouTube. Inne hasło, jakim zachęca się potencjalnych kandydatów do uczestnictwa w reality show jest „odnajdź siebie i ucz się monastycznego życia”. – Znajdź odpowiedzi na pytania, z którymi zmagasz się od dawna – mówi narrator.

Praca i modlitwa

Osoby zainteresowane udziałem w „Wyspie” proszone są o wysyłanie nagrań, na których mówią o sobie i wyjaśniają, dlaczego chcą spędzić miesiąc w monasterze. Uczestnicy będą czyścili świątynie, pracowali w przyklasztornej piekarni i aptece oraz na farmie. Do ich zadań będzie należało uczestnictwo w nabożeństwach oraz spotkaniach z duchownymi. Chociaż w monasterze mieszkają tylko zakonnicy, to do udziału w programie dopuszczone będą również kobiety.

Boris Korchevnikov, który pełni funkcję dyrektora Spas powiedział, że celem show jest przywrócenie znaczenie słowa „rzeczywistość”, które według niego zostało zatracone. – Wiele telewizyjnych produkcji wiązanych jest z tym słowem, ale to nieporozumienie. Jestem pewien, że nasz projekt przywróci sens życia wielu ludziom – powiedział Korchevnikov cytowany przez The Moscow Times. Zdjęcia do show ruszają w listopadzie.

Czytaj też:
TVP chce połączyć historyczną misję z reality-show. Ruszyły zdjęcia do „Szlaku nadziei”

Źródło: The Moscow Times, Radio Free Europe