Nie trzeba być wielkim ekspertem od branży filmowej, by przewidzieć, że po „Zimnej Wojnie” polscy aktorzy zostaną obsypani propozycjami z Hollywood. Wystarczy też podstawowe rozeznanie, by stwierdzić, że na czasie są obecnie ekranizacje komiksów. A jeśli już filmy o superbohaterach, to najlepsze i najlepiej płatne są te z Marvel Studios.
W tym kontekście ani trochę nie powinna zaskakiwać nas wiadomość o decyzji Tomasza Kota, który ponoć dołączył do obsady „The Eternals”. Zwłaszcza, że potwierdzono już informacja o powierzeniu głównej roli Angelinie Jolie. Kot miałby zagrać ważną drugoplanową rolę jednego z łotrów, których będzie musiała pokonać postać Jolie i jej sojusznicy.
O „Eternals” było już głośno w związku z pogłoskami dotyczącymi umieszczenia w scenariuszu dużej roli dla postaci otwarcie manifestującej swoją seksualną odmienność. Do tej pory w filmografii Marvel Studios nie było jeszcze istotnego przedstawiciela LGBT+. Zresztą, dopiero w marcu tego roku w MCU pojawił się pierwszy film z główną rolą kobiecą. Już ten fakt spotkał się ze sporym sprzeciwem części fanów w USA. Mimo wszystko jednak posunięcie opłaciło się twórcom – produkcja zarobiła już ponad miliard dolarów.
Czytaj też:
Tomasz Kot: „Zimna wojna” spowodowała wiele zamieszań w moim życiuCzytaj też:
Superbohater gej dołączy do Avengersów? Marvel podobno szuka „otwarcie homoseksualnego aktora”Czytaj też:
Bojkotowana „Kapitan Marvel” zarobiła miliard dolarów. Tę kwotę osiągnęło już 7 filmów z MCU