Pochodzący ze Strzelec Opolskich aktor w trakcie konferencji w Gdyni podzielił się historią kolegi z osiedla. – Dopiero po około 25 latach rodzice dowiedzieli się, dlaczego zmarnował sobie życie. Po skończeniu studiów zaczęły się problemy ze swoją osobowością i psychiką. Wyszło na jaw, że w parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich był ksiądz, który mu to życie zmarnował na wyjazdach ministrantów – opowiadał Jakubik.
Jak informuje Radio Opole, słowa aktora spotkały się ze zdecydowaną reakcją ze strony kurii. Ks. Sylwester Pruski, Delegat Biskupa ds. Ochrony dzieci i młodzieży w Diecezji Opolskiej poinformował, że do aktora wysłany został mail z prośbą o podanie bardziej szczegółowych informacji. – Pan Arkadiusz nie odpowiedział, ale zadziałał w inny sposób. Skontaktował się z tą rodziną, a jej przedstawiciele, gdzie znajduje się osoba pokrzywdzona, odezwali się do nas, a następnie przyjęliśmy zgłoszenie z ich strony – tłumaczył ks. Pruski na antenie Radia Opole.
W rozmowie z portalem nto.pl duchowny przekazał, że kuria wysłała zgłoszenie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Na razie nie podano personaliów księdza. Prawdopodobnie zostanie jednak natychmiast odsunięty od pełnienia posługi.
Czytaj też:
Jakubik o „Klerze”: Ten film powinni obejrzeć księża