W nocy z 9 na 10 lutego polskiego czasu odbył się 59. finałowy mecz zawodowej ligi National Football League o mistrzostwo w futbolu amerykańskim. Choć to najgłośniejsze, sportowe wydarzenie w Stanach Zjednoczonych zawsze jest dopięte na ostatni guzik, zdarzają się wpadki. Nie inaczej było tym razem.
Wpadka na Super Bowl 2025
Co roku w przerwie podczas rozgrywki Super Bowl występuje popularna osoba ze świata muzyki rozrywkowej. Tym razem fanom amerykańskiego sportu zaprezentował się Kendrick Lamar, który święcił triumfy w 2024 roku przez głośny spór z innym raperem, Drakiem. Lamar wydał trzy głośne utwory: „Euphoria”, „Meet the Grahams” oraz „Not Like Us”, które dissowały muzyka. Ostatni z kawałków został w tym roku uhonorowany trzema nagrodami Grammy – za najlepszy występ rapowy, najlepszą piosenkę rapową oraz najlepszy teledysk.
Występ rapera na Super Bowl zapowiedział znany aktor, Samuel L Jackson. Lamar najpierw wykonał utwór „Wacced out Murals”, później „Squabble Up”, po czym „HUBMLE” i „Not Like Us”. Zaprosił też na scenę m.in. Serenę Williams, która wykonała krótki taniec do jednej z jego piosenek. Pojawiła się także gwiazda muzyki R&B SZA. Warto dodać, że Kendrick praktycznie przez cały swój występ atakował Drake’a. Nie pozostał także obojętny na nierówne traktowanie artystów, do czego również pojawiło się sporo nawiązań.
Choć publiczność wydawała dobrze się bawić, innego zdania byli widzowie. W sieci oglądający w licznych komentarzach narzekali na słabe nagłośnienie. Czytamy: „Mikrofon Kendricka jest cichszy niż wszystko inne, co naprawdę psuje ten występ”, „Powinni zwiększyć głośność mikrofonu Kendricka”, „Nagłośnienie to żart”, „Mój telewizor jest na 60 i nadal mam problemy ze słyszeniem Kendricka. Muszą zwiększyć głośność mikrofonu lub coś, nie wiem” czy „To wymaga naprawy. Kendricka prawie nie słychać”.
Czytaj też:
Plejada gwiazd w reklamach na Super Bowl. Widzowie oszaleliCzytaj też:
Skandal na Super Bowl. Taylor Swift została wybuczana